Lechia Gdańsk poinformowała, że wykupiła z klubu Yeelen Olympique Bamako, malijskiego napastnika, Bassekou Diabate. Zawodnik do tej pory był do Lechii wypożyczony i nie bardzo olśnił kibiców w rundzie wiosennej. Nie zdobył ani jednej bramki, miał udział w jednym golu, gdy podał do Flavio Paixao, który uruchomił Marco Terrazzino, ten z kolei pięknym strzałem w doliczonym czasie gry pokonał bramkarza Zagłębia Lubin i zapewnił Lechii wygraną 2-1. "Bass" wystąpił do tej pory w 13 ligowych spotkaniach, z czego tylko raz od pierwszej minuty. Diabate grał średnio 23 minuty w meczu. Przez taki okres ciężko pokazać coś przełomowego na boisku, jednak widocznie ktoś w Gdańsku uznał, że Diabate ma potencjał i warto zainwestować w jego rozwój. Tym kimś jest trener Lechii Gdańsk, Tomasz Kaczmarek, który mówił na łamach oficjalnej strony klubu. Lechia Gdańsk. Bassekou Diabate z kontraktem do 2025 r. - Cieszę się, że Bass Diabate przedłużył kontrakt z Lechią. W to pół roku, które jest z nami, pokazał dużo dobrego jako chłopak, jako człowiek, jako utalentowany zawodnik. Wszyscy wiemy, że jest jeszcze troszeczkę surowy i musi jeszcze wykonać dużo pracy, ale widzę w Bassie dużą ambicję i wolę rozwoju. Jestem przekonany, że z naszą pomocą zostanie dobrym zawodnikiem, który da radość drużynie, Klubowi i naszym kibicom. Do tego jeszcze daleka droga, ale myślę, że może być bardzo ciekawie. Wciąż aktualne są słowa Drissa Niono, malijskiego dziennikarz piszącego dla "InfiniSports", <a href="https://sport.interia.pl/klub-lechia-gdansk/news-lechia-gdansk-bassekou-diabate-ma-potencjal-ale-to-jeszcze-n,nId,5364325">który w lipcu mówił nam</a>: - W Pucharze Narodów Afryki w ataku jako samotny napastnik grał głównie Moussa Kone, dlatego selekcjoner Nouhoum Diane wprowadzał Diabate na lewym skrzydle. To piłkarz wszechstronny. Myślę, że dla tak młodego zawodnika najważniejsze jest zaufanie, którym obdarzy go trener. Widzę w nim coś z Romelu Lukaku, potrafi przytrzymać piłkę i poczekać na partnerów z linii pomocy. Zdecydowanie, Diabate to jeszcze nie Lukaku. Malijczyk to piąty Afrykanin w historii ekstraklasowej Lechii, przed Diabate dla Lechii grali - Algierczyk Mohammed Rahoui, Kongijczyk Christopher Clark Oualembo, zawodnik z Gwinea-Bissau, Rudinilson, a przede wszystkim czarodziej z Burkina Faso - Abdou Razack Traore. Diabate to również pierwszy zawodnik z Mali w historii Ekstraklasy. Obecnie Diabate przebywa w Mali. O jego świętach pisaliśmy <a href="https://sport.interia.pl/klub-lechia-gdansk/news-swieta-trojmiejskich-sportowcow,nId,5726699">tu</a>. Maciej Słomiński