Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Szczecinianie już od 13. minuty grali w dziesięciu, ale gospodarze nie potrafili tego wykorzystać. Na dodatek stracili dwóch piłkarzy, którzy zostali ukarani czerwonymi kartkami, a w piątej minucie doliczonego czasu także gola na 1-1. - Żal straconych czterech punktów w dwóch pierwszych meczach wiosennej rundy. Po zdobyciu pierwszej bramki zabrakło nam precyzji, spokoju i dogrania na wykończenie akcji - ocenił doświadczony szkoleniowiec Lechii. - Piłka nożna jest w sumie uczciwą grą: nie wystarczy tylko biegać po boisku, trzeba jeszcze myśleć. Zabrakło zimnej krwi i rozsądku. Graliśmy zbyt krótką piłką. Zawodnicy Pogoni byli dobrze ustawieni i umiejętnie przeszkadzali w zdobyciu bramki, szczególnie trójka wysokich obrońców gości - dodał Kaczmarek. - Zakładaliśmy inny przebieg meczu, ale boisko to szybko zweryfikowało, kiedy po kwadransie straciliśmy zawodnika. Nasza gra z konieczności musiała być defensywna, liczyliśmy tylko na kontrataki i stałe fragmenty gry. Konsekwentnie dążyliśmy jednak do wyrównania - powiedział Artur Skowronek, trener Pogoni. - To bardzo cenny punkt dla nas, także pod względem mentalnym dla zespołu. Może się wydawać, patrząc na statystyki meczu, że to ciut szczęśliwy remis; mój zespół pokazał jednak, że ma charyzmę - dodał.