John Karambiri ma 21 lat, występuje na pozycji napastnika. Do tej pory grał w Akademii Piłkarskiej w Burkina Faso. - Uważam, że warto go tu sprawdzić. Lechia może mieć z niego pożytek - uważa Abdou Razack Traore, który polecił zawodnika trenerowi Bogusławowi Kaczmarkowi.- Jeśli Razack mówi, że jego przyjaciel ma spore umiejętności i może do nas przyjechać na testy, to grzechem byłoby go nie sprawdzić. Być może w ten sposób odkryjemy jakiegoś wartościowego piłkarza, który zasili naszą ligę - uważa szkoleniowiec Lechii.Karambiri przyleciał do Gdańska w sobotę wieczorem. Z lotniska odebrał go sam Razack. Widać, że obaj bardzo są ze sobą zaprzyjaźnieni.Mimo że w poniedziałek piłkarze gdańskiej drużyny mają wolne, Traore i Karambiri mieli zajęcia pod okiem Krzysztofa Brede, asystenta trenera Bogusława Kaczmarka. - Po jednym treningu trudno go ocenić. Na pewno potrzebuje czasu na aklimatyzację. Musimy go też zobaczyć, jak wygląda na tle całego zespołu - wyjaśnia Brede. Widać jednak, że Karambiri jest silny, obunożny, dynamiczny, ma mocny strzał. Ma kilka dni, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy Lechii.