W czwartym ligowym spotkaniu pod wodzą Owena zawodnicy Lechii skompromitowali się w konfrontacji z Koroną, z którą przegrali na własnym stadionie aż 0-5. - Po tym meczu zebraliśmy się we własnym gronie, porozmawialiśmy i przeanalizowaliśmy tę potyczkę. Doskonale wiemy, że to, co wydarzyło się w poniedziałek, jest nie do zaakceptowania, ale tę porażkę odkładamy na bok. Wymazujemy ją z pamięci i koncentrujemy się na spotkaniu z Arką, które jest najważniejsze - powiedział. Walijski szkoleniowiec zwrócił uwagę, że w ciągu trzech dni nie można za wiele zmienić w zespole. - W tym czasie nie zdołamy przestawić naszej taktyki. Skoncentrowaliśmy się głównie na sferze psychologicznej. Chcieliśmy dotrzeć do głów zawodników, aby skupili się na pozytywnych rzeczach - wyjaśnił. Bilans derbowych spotkań w ekstraklasie jest korzystny dla Lechii, która wygrała sześć z ośmiu takich meczów, a dwa zakończyły się remisem. W tym sezonie lepiej spisują się gdynianie, którzy z dorobkiem 19 punktów plasują się na 10. miejscu w tabeli. Biało-zieloni mają pięć oczek mniej i zajmują 12. pozycję. W dodatku gdańszczanie dysponują najgorszą defensywą w lidze - w 14 meczach stracili 24 bramki. - Mamy problemy z podejmowaniem właściwych decyzji, a bramki tracimy, bo popełniamy indywidualne błędy i czasami brakuje nam piłkarskiej inteligencji. Przez kontuzje i kartki nasza defensywa od początku sezonu występuje w różnych zestawieniach, jednak winą za stracone gole nie możemy obciążać tylko obrońców, bo obrona zaczyna się już od napastników - zauważył. 37-letni trener nie wyklucza w piątek, w porównaniu do spotkania z Koroną, zmian w podstawowym składzie. Z Arką nie zagra kontuzjowany obrońca Steven Vitoria, pod znakiem zapytania stoi także występ innego defensora Grzegorza Wojtkowiaka. Z kolei karę jednego meczu za czerwoną kartkę odbył już stoper Michał Nalepa. - Zamierzamy przeanalizować naszego najbliższego rywala i dobrać najlepszy skład pod względem taktycznym - przyznał. Biało-zieloni planują również zrehabilitować się wobec swoich kibiców (fanów Lechii zabraknie w Gdyni), którzy podczas spotkania z Koroną nie przebierali w słowach. - Zdajemy sobie sprawę z rangi piątkowej konfrontacji, jak wiele ona znaczy dla klubu i kibiców. Dla nas będzie to najlepsza okazja, by odpowiednio zareagować na to, co wydarzyło się w meczu z Koroną. Do Gdyni jedziemy zrobić swoją robotę i wywalczyć trzy punkty - podsumował Owen. Derby Trójmiasta rozpoczną się w piątek o godzinie 20.30. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/arka-gdynia-lechia-gdansk-w-15-kolejce-ekstraklasy,4972" target="_blank">Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/arka-gdynia-lechia-gdansk-w-15-kolejce-ekstraklasy,id,4972" target="_blank">Tutaj znajdziesz tekstową relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Marcin Domański