Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Bohaterem Lecha okazał się dzisiaj Gajos, który po przerwie wykorzystał świetne podanie Karola Linettego i celnym strzałem zaskoczył Wojciecha Fabisiaka. - Początek w naszym wykonaniu nie był najlepszy. Zagłębie ruszyło do ataków i chciało szybko zdobyć bramkę. Rywal jest dobry w grze z kontry, więc chcieliśmy zniwelować i uniemożliwić im taki sposób wyprowadzania ataków. Czekaliśmy na swój moment i w końcu się udało. Już przed tym zanim trafiłem, to mieliśmy sytuacje, żeby zdobyć bramkę. Gdyby się to udało, to mielibyśmy większy luz. Ostatecznie skończyło się dla nas pomyślnie i możemy się cieszyć z awansu do finału Pucharu Polski - komentował Gajos. Nie mający ostatnio dobrej passy w 1. lidze Zagłębie starało się dzisiaj, jak mogło. - Chłopcy dzielnie walczyli do końca o zwycięstwo. Mimo takiego, a nie innego rozstrzygnięcia, możemy mieć powody do dumy - uważa Artur Derbin, trener sosnowiczan. - Mieliśmy swoje marzenia. Chcieliśmy zagrać na Stadionie Narodowym. Byłoby to dla nas dobre podsumowanie niezłego sezonu w naszym wykonaniu. Niestety, nie udało się - dodawał smutno pomocnik Zagłębia Łukasz Matusiak. Michał Zichlarz z Sosnowca