"Cieszymy się, że to jest bliski wyjazd, bo mamy w pamięci spotkania w poprzednim sezonie (Lech w pierwszej rundzie eliminacji do LE zagrał w Kazachstanie, w drugiej w Azerbejdżanie). Losowanie na pewno na plus, ponieważ chcieliśmy teoretycznie słabszego rywala, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce" - powiedział po poniedziałkowym treningu Wołąkiewicz. Piłkarze Lecha do pierwszego spotkania przystąpią niemal z marszu po zakończeniu przygotowań do nowego sezonu. W innej sytuacji są rywale wicemistrza Polski, którzy są w trakcie sezonu ligowego. "To nic nie zmienia, ponieważ my przygotowujemy się do nowego i chcemy zrobić to optymalnie. My również będziemy w rytmie meczowym, ponieważ zagramy wcześniej cztery sparingi" - dodał Wołąkiewicz. Od 20 czerwca podopieczni Mariusza Rumaka przygotowują się do sezonu w podpoznańskiej Opalenicy. Ośmiodniowe zgrupowanie zakończą w czwartek meczem kontrolnym z Omonią Nikozja. "Czujemy się dobrze, kontuzje nas omijają, mamy dobre warunki, więc nie możemy narzekać. Czekamy na pierwszy sparing i mamy nadzieję, że uda się zrealizować to, co sobie zakładaliśmy" - dodał obrońca poznańskiej drużyny. Lech zagra w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej z Honka Espoo. Pierwszy mecz na wyjeździe 18 lipca. Rewanż tydzień później.