<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> W hicie 3. kolejki Ekstraklasy Wisła pokonała grającego w najsilniejszym składzie Lecha Poznań 2-0 po golach Rafała Boguskiego. Mistrzowie Polski stworzyli sobie mnóstwo okazji, ale nawet gdy przebijali się pod bramkę, to krakowski zespół ratował znakomicie usposobiony Radosław Cierzniak. Po meczu kapitan Lecha Łukasz Trałka nie ukrywał, że jest bardzo zawiedziony kolejną porażką w krótkim czasie. W środę "Kolejorz" przegrał pierwsze spotkanie dwumeczu z FC Basel (1-3) w ramach 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów i ma tylko iluzoryczne szanse na awans do kolejnej fazy. - Przyjechaliśmy tutaj, by odbić się po porażce z FC Basel, a tu okazało się, że dostaliśmy po plecach. Tylko zwycięstwo podniesie nas do góry i liczymy na to, że uda się wygrać jak najszybciej - nie ukrywał po porażce z Wisłą Trałka. - Nie tak powinien grać mistrz Polski, początek sezonu w naszym wykonaniu jest słaby - dodał kapitan "Kolejorza" w rozmowie z Interią. - Nie zgadzam się, że nasza gra była jakaś strasznie słaba. Sytuacji mieliśmy dużo, w tym trzy czy cztery stuprocentowe. A bramki, które straciliśmy? O tym szkoda rozmawiać - zakończył zły po porażce kapitan Lecha.