Spotkanie zaczęło się jednak sensacyjnie. Goście już w dziewiątej minucie objęli prowadzenie. Po dokładnym podaniu Marcina Malinowskiego piłkę dostał Arkadiusz Aleksander, który minął Manuela Arboledę i mocno uderzył. Ivan Turina wybił piłkę futbolówkę wprost na głowę Macieja Korzyma, który posłał ją do siatki. Gospodarze wyrównali po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Ivan Djurdjević, a najlepiej w polu karnym zachował się Jakub Wilk, który uderzeniem głową pokonał Adama Stachowiaka. O zwycięstwie Lecha zadecydował początek drugiej połowy. Najpierw do siatki trafił Semir Stilić, który dostał piłkę na 16. metrze na swoją gorszą, prawą nogę. Podprowadził ją cały, czas starając się przełożyć futbolówkę na drugą nogę, ale ostatecznie kopnął prawą i zdobył bramkę. Chwilę później kolejny raz swoje umiejętności potwierdził Robert Lewandowski. Napastnik "Kolejorza", który na murawie pojawił się zmieniając Rafała Murawskiego przyjął piłkę lewą nogą, w polu karnym przełożył ją sobie na prawą i uderzył pod stopą Dariusza Dudka. Potem mieliśmy jeszcze pokaz gry w wykonaniu Stilicia. Najpierw poznański pomocnik na małym obszarze minął dwóch rywali, uderzył lewą nogą, ale Stachowiak wybił piłkę na róg. Z kolei w 83. minucie w cudowny sposób zagrał z pierwszej piłki do Hernana Rengifo, jednak Peruwiańczyk w sytuacji sam na sam okazał się gorszy od bramkarza Odry. Powiedzieli po meczu: Ivan Djurdjevic : Ten dwumecz z Odrą będę dobrze wspominać. We wtorek strzeliłem gola, natomiast teraz asystowałem przy bramce. Idziemy w dobrą stronę, mam nadzieję ,że w czwartek nie będzie gorzej. Co prawda mam świadomość, że przyjeżdża rywal z zupełnie innej półki, ale wierzę, że będzie dobrze. W tej chwili moja dyspozycja nie jest jeszcze stuprocentowa, jednak z meczu na mecz jest coraz lepiej. Jakub Wilk: Zregenerowałem siły, bo nie grałem przecież ze Śląskiem i wystąpiłem tylko przez dwadzieścia minut w Pucharze Polski. Miałem siły na cały mecz. Strzelona bramka cieszy i bardzo mnie podbudowała. Mimo, że nie jestem rosłym zawodnikiem, to strzeliłem gola głową. Pierwsze dziesięć minut nie było w naszym wykonaniu najlepsze. Odra oddała celny strzał , ale wydostaliśmy się później z tarapatów. Po raz kolejny pokazaliśmy charakter. Lech Poznań - Odra Wodzisław 3:1 (1:1) Bramki: Jakub Wilk (26., głową), Semir Stilić (49.), Robert Lewandowski (53.) - Maciej Korzym (9., głową). Lech Poznań: Ivan Turina - Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjević - Sławomir Peszko (80. Dawid Kucharski), Dimitrije Injac, Rafał Murawski (50. Robert Lewandowski), Semir Stilić (84. Piotr Reiss), Jakub Wilk - Hernan Rengifo. Odra Wodzisław: Adam Stachowiak - Robert Kłos, Marcin Dymkowski, Dariusz Dudek (58. Damian Seweryn), Sławomir Szary - Jan Woś (46. Daniel Rygel), Marcin Malinowski (46. Bartosz Hinc), Jacek Kuranty, Maciej Małkowski - Maciej Korzym, Arkadiusz Aleksander. Sędziował Paweł Gil (Lublin).Żółte kartki: Dimitrije Injac, Sławomir Peszko - Maciej Korzym, Marcin Dymkowski, Daniel Rygel. Widzów 14 000.