Komisja Kontroli Etyki i Dyscypliny UEFA 17 września, czyli w dniu spotkania Lecha z Belenenses, rozpatrzy apelację Lecha od decyzji zamykającej Inea Stadion na jedno spotkanie. Poznański klub taką karę dostał za flagę z hasłem uznanym przez UEFA za rasistowskie podczas spotkania w Sarajewie. Wykonanie kary zostało zawieszone w sierpniu, tuż przed starciem "Kolejorza" z Videotonem Szekesfehervar. Swoją decyzję UEFA ogłosi następnego dnia, czyli w piątek 18 września i bardzo prawdopodobne, że potwierdzi zamknięcie obiektu w Poznaniu na jeden mecz. Będzie to wówczas dotyczyło pojedynku poznaniaków z Fiorentiną, zaplanowanego na 5 listopada. UEFA rozpatruje jeszcze jedną sprawę dotyczącą Lecha - skandowanie hasła uznanego za rasistowskie podczas wyjazdowego spotkania z FC Basel w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W tym wypadku zamknięcie stadionu w Poznaniu na jeszcze jedno spotkanie jest również wysoce prawdopodobne. Dotyczyłoby to wówczas grudniowego spotkania z... FC Basel. Informacja z UEFA wystarczyła do tego, by Lech mógł rozpocząć sprzedaż biletów na spotkanie z Portugalczykami. Wejściówki będą tańsze o 5 zł niż na spotkanie z Videotonem Szekesfehervar, na które wybrało się zaledwie 14 tys. widzów. Teraz będą kosztować 60 zł (strefa A) i 40 zł (strefa B), a posiadacze karnetów dostaną 25 proc. rabatu. Jeśli Lech będzie mógł zagrać przy kibicach z Fiorentiną, to bilety będą kosztowały 90 i 60 zł, zaś w ewentualnej potyczce z FC Basel - 80 i 55 zł. Mecz Lech - Belenenses zostanie rozegrany 17 września o godz. 21.05. Andrzej Grupa Liga Europejska - zobacz terminarz