<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lech-poznan-polonia-warszawa,3247">Zobacz zapis relacji LIVE z meczu Lech Poznań - Polonia Warszawa</a> Właściciel "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski zapowiedział po ostatnim meczu z Ruchem, że przestaje finansować zespół. Na decyzję biznesmena próbował jeszcze wpłynąć kapitan Polonii Łukasz Trałka, obiecał trzy zwycięstwa w trzech ostatnich meczach, a to prawdopodobnie dałoby jego drużynie przynajmniej czwarte miejsce. Dziś już wiadomo, że to dla Polonii cel nierealny. W I połowie nikt nie zasłużył na puchary Gdyby ten mecz miał odpowiedzieć, kto zasłużył na grę w pucharach, to trudno byłoby znaleźć dobre rozwiązanie. Jedno jest pewne - za pierwszą połowę, nikt. Było to koszmarne 45 minut, najgorsze w Poznaniu odkąd trenerem Lecha jest Mariusz Rumak. Polonia ruszyła na Lecha z animuszem, ale wystarczyło go na... dziewięć minut. W tym czasie "Czarne Koszule" stworzyły nawet dwie sytuacje pod bramką Jasmina Buricia. Najpierw Bośniaka postraszył Tomasz Jodłowiec, który kropnął z dystansu, ale Burić zdołał odbić piłkę w bok. Później jeszcze w polu karnym szarżował Łukasz Teodorczyk, który w oczach trenera Czesława Michniewicza wygrał rywalizację o miejsce w składzie z Edgarem Canim. Napastnik Polonii za długo czekał ze strzałem i został zablokowany. W odpowiedzi poznaniacy wywalczyli rzut wolny, gdy 23 metry przed bramką Sebastiana Przyrowskiego sfaulowany Bartosz Ślusarski. Aleksandar Tonew oddał nawet celny strzał, ale Przyrowski bez trudu go obronił. I choć pewnie trudno w to uwierzyć, od tego strzału Tonewa z 11. minuty aż do końca doliczonej przez sędziego Daniela Stefańskiego jednej minuty do pierwszej połowy nic ciekawego się nie działo. Sporo było chaosu, niecelnych podań i błędów, strzałów za to jak na lekarstwo. Rozgrzani kibice zdejmowali koszulki Ciekawe, co swoim piłkarzom powiedzieli w przerwie obaj trenerzy, bo pierwszy kwadrans drugiej połowy rozgrzał kibiców do tego stopnia, że znaczna część zdjęła koszulki. Kulminacją był oczywiście gol Vojo Ubiparipa, ale już przed tą kluczową 59. minutą obie ekipy mogły cieszyć się z bramek. Świetna oprawa kibiców Lecha dobrze podziałała na piłkarzy, bo gdy ją zaprezentowali, Ivan Djurdjević dośrodkował prosto na głowę Tonewa, ale styrzał Bułgara z trudem poza boisko wybił Przyrowski. Po drugiej stronie boiska Buricia niepokoił Wladimir Dwaliszwili - bramkarz Lecha obronił dwa strzały Gruzina, ale dwa razy goście mieli okazje na dobitki. Najpierw Teodorczyk - główkował jednak za lekko. W drugiej sytuacji Łukasza Piątka Burić nie miał już nic do powiedzenia, ale piłkę wybili obrońcy. Jeszcze w 57. minucie poznańscy kibice pomstowali, że na boisku jest Ubiparip, a nie zawieszony za żółte kartki Artjom Rudniew. Serb dostał znakomite podanie od najlepszego w Lechu Murawskiego, do bramki miał tylko siedem metrów, ale kopnął lekko i w środek bramki. Dwie minuty później Ubiparip był już jednak ściskany przez kolegów, gdy zdobył swojego trzeciego gola. Polonia miała pół godziny na odrobienie strat, choć przecież remis też jej niewiele dawał. Piłkarze z Warszawy uzyskali sporą przewagę, Lech bronił się podobnie jak niemal przez całe spotkanie z Legią. Była to obrona skuteczna, bo podopieczni Michniewicza nie stworzyli już takich okazji jak na początku drugiej połowy. Trener Polonii chyba też był już zrezygnowany, bo na ostatnie minuty posłał do boju debiutanta Adama Pazio. A już w doliczonym czasie sędzia Stefański wyrzucił z boiska Caniego, który w polu karnym odepchnął bez piłki Wojtkowiaka. Mimo gry w dziesiątkę Polonia atakowała, a po strzale przewrotką Dwaliszwilego piłka spadła nawet na poprzeczkę bramki Buricia. Wynik już się jednak nie zmienił. Po tym zwycięstwie Lech awansował na drugie miejsce w tabeli i ma tylko punkt starty do Legii. Trzy wyprzedzające go do dzisiaj drużyny muszą więc uważać - podopieczni Mariusza Rumaka w siedmiu ostatnich spotkaniach zdobyli 19 punktów! Lech Poznań - Polonia Warszawa 1-0 (0-0) 1-0 Ubiparip 60. Żółta kartka - Lech Poznań: Rafał Murawski. Polonia Warszawa: Paweł Wszołek, Łukasz Teodorczyk. Czerwona kartka - Polonia Warszawa: Edgar Cani (91-niesportowe zachowanie). Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 26˙150. Lech Poznań: Jasmin Buric - Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kamiński, Ivan Djurdjevic (72. Szymon Drewniak) - Mateusz Możdżeń, Dimitrije Injac, Rafał Murawski, Aleksander Tonew (82. Kamil Drygas) - Vojo Ubiparip (90. Patryk Wolski), Bartosz Ślusarski. Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Marcin Baszczyński, Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka, Maciej Sadlok - Paweł Wszołek (65. Edgar Cani), Łukasz Piątek (63. Bruno Coutinho), Łukasz Trałka, Tomasz Brzyski (82. Adam Pazio) - Łukasz Teodorczyk, Władimir Dwaliszwili. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-20112012,cid,3">Ekstraklasa: Tabela, terminarz, wyniki, kartkowicze i strzelcy</a> Z Poznania - Andrzej Grupa