- Tu są dramatyczne mecze, ale w tych dramatach są też sędziowie. W pierwszej połowie rozegraliśmy średnie spotkanie. Każdego meczu ligowego nie można rozgrywać na pełnych obrotach. Nie da się strzelać po cztery, pięć bramek. Dziś nie mieliśmy dobrze nastawionego celownika. Można cieszyć się z jednego punktu. Polonii życzę powodzenia i zwycięstw z silnymi rywalami (śmiech). My graliśmy swoją prawdziwą piłkę od 70 minuty - mówił popularny "Franz". Polonia miała ogromnego pecha, albowiem straciła bramkę w ostatniej akcji meczu. Bytomian strzałem z woleja "ukąsił" Jakub Wilk. - Żal mi straconych punktów. Zdaję sobie sprawę, że Lech zasłużył na ten remis.Gdybyśmy stracili gola wcześniej to byśmy to inaczej przyjęli. Parę sekund zabrakło, by została wykolejona poznańska lokomotywa. Strzał życia zawodnika Lecha uratował punkt jego drużynie. Dwa ostatnie mecze graliśmy z kandydatami do mistrzostwa Polski. Możemy być dumni, bo w tych spotkaniach zdobyliśmy cztery punkty. Gratuluję swoim chłopakom udanego meczu. Widać było, że brakło nam w końcówce koncentracji - mówił trener Polonii, Marek Motyka.