- Wylosowaliśmy nieźle, mogliśmy przecież trafić na Sttutgart - zauważył Reiss. - Pamiętam, że niedawno Grasshoppers grał w Pucharze UEFA z Wisłą Płock i przeszedł po trudnej walce. Nie ma większego znaczenia, że pierwszy mecz rozegramy w Poznaniu. Liczę, że u siebie nie stracimy bramki, a pod bramką rywala będziemy skuteczni i spokojnych nastrojach pojedziemy na mecz do Zurychu. Napastnik Lecha odniósł się też do losowania Legii Warszawa: - Trafili na bardziej wymagającego rywala - stwierdził. - Gram tam Mariusz Jop, a wcześniej zawodnikiem tego klubu był Damian Gorawski. Jednak, jeśli Legia zagra na swoim wysokim poziomie, to powinna awansować,