Uczestnik Euro 2012 od razu zaznacza, że walka o mistrzostwo Polski będzie trwała bardzo długo. - Z naszej strony to fajnie, że już na początku rundy wszystko się prawie wyrównało i mocno podgoniliśmy Legię. To rodzi dodatkowe emocje w walce o tytuł. Walka dopiero się zaczyna, bo do końca sezonu jest jeszcze sporo spotkań. Wierzymy, że prędzej czy później wreszcie ją przeskoczymy. Jesienią problemem Lecha było to, że tracił większość punktów na swoim stadionie. Przegrał m.in. trzy ostatnie spotkania, stracił w nich aż osiem bramek (w pozostałych 12 spotkaniach rundy - sześć). Jeśli poznaniacy chcą walczyć o mistrzostwo kraju, muszą poprawić formę na swoim stadionie. Murawski zaś uważa, że Lech jest wciąż wielką niewiadomą. - W Chorzowie było dużo walki, z Polonią mamy nadzieję, że uda się zagrać efektownie i wygrać. Ale jak to będzie wyglądało, nie wiem. W poprzedniej rundzie popełnialiśmy błędy po stracie pierwszego gola. Każdy zaczynał grać swoje, a nie to, co mieliśmy założone. Dojrzeliśmy, nie popełnimy już tego błędu. Zespół funkcjonuje inaczej - opowiada kapitan Lecha. Lech przed sezonem się wzmocnił, Polonia straciła aż siedmiu ważnych graczy. - Ci co zostali, będą zmotywowani. Polonia ma swoje problemy, ale my nie możemy nimi żyć. Myślimy o sobie, nastawiamy się na ciężki mecz, ważna będzie odpowiednia koncentracja - tłumaczy Murawski. Co ciekawe, Lech ma w zespole piłkarza, który jest doskonale zorientowany w sytuacji i taktyce "Czarnych Koszul". To Łukasz Teodorczyk, który dopiero w ubiegłym tygodniu przeniósł się z Polonii do Poznania. W piątek nie zagra, bo pauzuje za żółte kartki. - Pewnie będzie miał ciekawe wskazówki, ale my już rozmawialiśmy z trenerem na ich temat. Oglądaliśmy ich ostatnie spotkanie, dużo wiemy o tym zespole. Boisko czasem weryfikuje różne scenariusze, może to być inny mecz niż sobie wyobrażaliśmy - mówi kapitan Lecha. W pomocy jego partnerem jest Kasper Hamalainen, który w Chorzowie zdobył jednego gola i miał udział przy dwóch innych. Reprezentant Finlandii gra przed Murawskim - jego zadaniem jest wyprowadzanie ataków, ale także wykonywanie stałych fragmentów. - Kasper wnosi dużo spokoju, przetrzymuje piłkę, co jest bardzo ważne. Jesienią czasem nie nadążaliśmy za wybitą piłką, a teraz on ją przejmuje i potrafi na nas zaczekać. To jego główna zaleta - ocenia Murawski. Mecz Lech - Polonia rozpocznie się w piątek o godz. 20.45. Andrzej Grupa <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lech-poznan-polonia-warszawa,3696">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Lech Poznań - Polonia Warszawa!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I">Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy</a> <a href="http://www.11na11.pl/">11na11.pl - typuj wyniki T-Mobile Ekstraklasy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I"></a>