Marcin Robak, Szymon Pawłowski, Maciej Wilusz, Dawid Kownacki, Sisi - to piłkarze, których trener Jan Urban nie mógł zabrać na rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski. Wilusz doznał kontuzji mięśniowej podczas spotkania ligowego ze Śląskiem Wrocław, Kownacki odczuwa bóle w plecach po spotkaniach reprezentacji U-19. Do kadry drużyny wrócili - w porównaniu do piątkowego spotkania ze Śląskiem Wrocław - skrzydłowy Kamil Jóźwiak, pomocnik Abdul Tetteh oraz dość niespodziewanie reprezentant Polski Karol Linetty. W jego przypadku przerwa po urazie żeber miała być dłuższa, ale dzisiaj piłkarz brał już normalny udział w zajęciach. - Jego gra zależy od decyzji trenera - mówił szef sztabu medycznego Lecha dr Krzysztof Pawlaczyk. Poznaniacy będą w Sosnowcu bronili minimalnej zaliczki z pierwszego spotkania, gdy przy Bułgarskiej pokonali pierwszoligowca 1-0. Od tego czasu Zagłębie przegrało już trzy ligowe potyczki i na dobrą sprawę przestało się liczyć w walce o awans do ekstraklasy. Kapitan Lecha Łukasz Trałka spodziewa się jednak ciężkiego spotkania na Stadionie Ludowym. - Przed nami ważny mecz. Czy najważniejszy w ostatnim czasie? Tak. Zdajemy sobie sprawę z jego rangi. Jesteśmy krok przed finałem, wiemy co nam daje ewentualne zwycięstwo w finale. To najkrótsza droga do pucharów. Nie spodziewam się, że będzie łatwo - mówił Trałka. - Nie wiem, jakie założenia ma Zagłębie, ale na każde musimy być gotowi. Jestem pewny, że będziemy stroną dominującą i jako pierwsi strzelimy bramkę, wtedy mecz będzie inaczej wyglądał. Z takim nastawieniem tam jedziemy - dodał kapitan "Kolejorza". Trałka mówi, że Lech Poznań traktuje Puchar Polski priorytetowo, ale... tylko we wtorek. - Później mamy już ligę. Mimo dwóch porażek, nasza strata po podziale wcale nie będzie tak duża, żeby nie była do odrobienia. Przegraliśmy dwa spotkania, ale jeśli wygramy dwa kolejne, to porozmawiamy pewnie inaczej. Na razie skupiamy się na Pucharze Polski - mówi. Czy doświadczony pomocnik wyobraża sobie, by obecny jeszcze mistrz Polski mógł nie zagrać w europejskich pucharach, tak jak w 2011 roku? - Nie, nie wyobrażam sobie i tak nawet nie myślę. Jestem pewny, że w tych pucharach zagramy - ocenił Trałka. Lech jednak przegrał dwa ostatnie spotkania na swoim stadionie, prezentując słabą grę. Po części wpływ na to ma sytuacja kadrowa poznaniaków, których skład przetrzebiły kontuzje i choroby. - Już nie raz byliśmy w tym sezonie w trudnej sytuacji, ale przychodził mecz, który wszystko zmieniał. Liczę, że i tym razem tak to będzie wyglądało. Nie ma złotej recepty, która powoduje taką odmianę. Mam nadzieję, że skoro przyszło słoneczko i będzie dobre boisko, lepsze niż nasze, to wszystko się odwróci. Jestem przekonany, że zagramy lepiej niż w dwóch poprzednich meczach - kończy Trałka. Mecz Zagłębia Sosnowiec z Lechem Poznań odbędzie się we wtorek o godz. 18. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/pp-zaglebie-sosnowiec-lech-poznan,4384" target="_blank">Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pp-zaglebie-sosnowiec-lech-poznan,id,4384" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Andrzej Grupa