<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-lech-poznan,4895">Kliknij TUTAJ, aby przejść do relacji na żywo ze spotkania: Pogoń Szczecin - Lech Poznań!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pogon-szczecin-lech-poznan,id,4895">Kliknij TUTAJ, aby przejść do relacji na żywo ze spotkania: Pogoń Szczecin - Lech Poznań na urządzenia mobilne!</a> Skąd się wzięły problemy "Kolejorza"? W meczu z Arką Gdynia czerwoną kartkę zobaczył kapitan Lecha Maciej Gajos, a Komisja Ligi odsunęła go za brutalny faul aż od czterech spotkań. Przez sześć tygodni kontuzję leczył Darko Jevtić - już jest zdrowy, ale po długiej przerwie nie jest jeszcze zdolny do występu przez 90 minut. Na dodatek uraz przytrafił się także Radosławowi Majewskiemu, który do Szczecina w ogóle nie pojedzie, zaś Maciej Makuszewski wrócił z meczów reprezentacji z urazem kolana. - Jego stan nie jest perfekcyjny, dopiero po piątkowym treningu będziemy wiedzieli, czy w ogóle znajdzie się w kadrze na to spotkanie. Szkoda, bo debiut w reprezentacji był dla niego dodatkową motywacją, ale także dla drużyny. Zobaczyliśmy, że piłkarz Lecha może grać w reprezentacji i mam nadzieję, że takie nominacje spotkają w przyszłości też innych - mówi trener Lecha Nenad Bjelica. Chorwacko szkoleniowiec przyznał też, Majewski potrzebuje jeszcze kilku dni by być w normalnej dyspozycji i może wystąpi już za tydzień przeciwko Koronie Kielce. - Darko wygląda lepiej, ale nie jest na 90 minut. Też zobaczymy po treningu, jak się będzie czuł i czy go zabierzemy - mówi Bjelica. To zaś oznacza, że Lech ma problemy na pozycji numer dziesięć. Rozwiązanie w tej chwili jest właściwie jedno - szansę dostanie Rumun Mihai Radut, który ostatni mecz z Arką opuścił z powodu kontuzji. - Trenował już przez ostatnie dwa tygodnie i dobrze wygląda, jest w formie. Alternatywą jest właściwie tylko Darko albo zmiana całego systemu - twierdzi Bjelica. Jeśli za plecami tego piłkarza wypadnie ktoś z duetu Łukasz Trałka (wróci do gry po kontuzji z Niecieczy) - Abdul Aziz Tetteh, to tu przy braku Gajosa Bjelica może wystawić Emira Dilavera. Austriak z bośniackimi korzeniami został ściągnięty jako prawy obrońca, ale tam akurat lepiej wypada dynamiczny Robert Gumny. Dilaver gra więc zwykle na środku obrony, ale w końcówce spotkania z Arką wystąpił w roli defensywnego pomocnika. - Może grać wszędzie, jest bardzo odpowiedzialny. Na środku obrony bardzo dobrze współpracuje z Lasse Nielsenem, dobrze się komunikują, a to bardzo ważne. Są bardziej komunikatywni niż Rafał Janicki czy Nikola Vujadinović - twierdzi Bjelica. Wydaje się więc, że to jest duet stoperów, który może znaleźć się w podstawowym składzie w najbliższych spotkaniach. Roszad w składzie Lecha będzie już mniej, mówił zresztą o tym sam szkoleniowiec. - Mamy czterech środkowych obrońców, którzy mogą grać bez problemów, a i Vernon de Marco pokazał już dobry poziom i może pomóc drużynie na środku i lewej obronie. Piłkarze wiedzą, że żaden z nich nie ma zagwarantowanego miejsca w drużynie i muszą walczyć - zapewnia Bjelica. W niedzielę Lech zagra w Szczecinie z Pogonią. Początek spotkania - o godz. 18. Andrzej Grupa <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2017-2018,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>