Kolejne spotkanie w Poznaniu Lech rozegra dopiero za miesiąc, wcześniej czekają go długie podróże. Najpierw - do Skierniewic, gdzie we wtorek o godz. 13.30 (transmisja w Polsacie Sport i Polsacie Box Go) zagra pucharowy mecz z Unią. Później w piątek lider PKO Ekstraklasy będzie bronił swojej pozycji w dalekim Mielcu. Za tydzień zmierzy się jeszcze w Łęcznej z Górnikiem, a później mamy przerwę na mecze reprezentacji w eliminacjach do mundialu. Lech Poznań mógł wybrać jedną podróż W Lechu dmuchają i chuchają, by piłkarze mieli jak najwięcej czasu na regenerację i jak najmniej godzin spędzili w podróżach. Z uwagi na dwa wyjazdowe mecze w odstępie trzech dni zmianie uległ cały harmonogram tego tygodnia. Nie będzie więc standardowego mikrocyklu, a zaledwie dwa normalne treningi, dwie odprawy i regeneracja. Pierwszy z tych treningów zaplanowano na dzisiaj - zaraz po nim lechici wsiądą do autokaru i pojadą do Skierniewic. Autokarem to 3,5 godziny drogi, w większości autostradą. Sztab trenerski Lech miał zresztą pomysł, by na mecze z trzecioligowcem nie brać wszystkich podstawowych graczy, ale w piątek po meczu z Wisłą Płock sytuacja się skomplikowała. Drugim pomysłem było ewentualne połączenie podróży do Skierniewic i Mielca w jeden wyjazd z krótkim zgrupowaniem pośrodku, ale i z tego zrezygnowano. Lech Poznań już latał na Podkarpacie Ostatecznie wygrała opcja z powrotem do Poznania we wtorek późnym wieczorem. W środę zespół będzie miał trening regeneracyjny, w czwartek normalne zajęcia, a po nich piłkarze wsiądą w samolot i polecą do Rzeszowa. Tam będzie już czekał klubowy autokar, który zawiezie zespół do Mielca. To ledwie 60 km i godzina drogi. Dwa lata temu Lech wybierał podobną opcję przy okazji pucharowych starć z Resovią w Rzeszowie czy Stalą Stalowa Wola w Gorzycach. W zeszłym roku było już jednak inaczej, bo "Kolejorz" aż dwukrotnie grał w Mielcu - najpierw w maju w Pucharze Polski (wygrał 3-1), a później w lidze trzy dni po ostatnim spotkaniu Ligi Europy z Glasgow Rangers (1-1). Wtedy wybrano podróż autokarem. - Chodzi o to, by jak najmniej czasu spędzać w podróży - mówi kierownik Lecha Mariusz Skrzypczak. Sztab "Kolejorza" chce ograniczyć wszystkie niedogodności przed starciem w Mielcu, bo tam Lech nie wygrał czterech ostatnich spotkań w lidze. Był gorszy nie tylko od Stali, ale także od Termaliki Nieciecza. Lech wróci z Podkarpacia do Poznania autokarem, a czas do kolejnego spotkania w Łęcznej spędzi już w normalnym mikrocyklu - mecze te dzieli aż osiem dni. Możliwe jednak, że środkiem lokomocji na mecz z Górnikiem też będzie samolot. Puchar Polski: Unia - Lech, transmisja We wtorek o godz. 13.30 mecz 1/16 finału Pucharu Polski, Unia Skierniewice - Lech Poznań. Transmisja - Polsat Sport i Polsat Box Go. Andrzej Grupa