W maju tego roku, po dwóch sezonach spędzonych w Lechu, łotewski napastnik podpisał kontrakt z HSV Hamburg. Poznański klub według nieoficjalnych informacji zarobił na transferze ok. 3,5 mln euro. W kontrakcie był również zapis, obligujący zespół Bundesligi do przyjazdu do Poznania. Do meczu dojdzie w środę o godz. 19.00 i będzie to kolejny punkt obchodów 90-lecia istnienia klubu z Wielkopolski.Niemcy zapowiedzieli przyjazd w niemal najsilniejszym składzie, oczywiście z Rudnevsem (gdy występował w Polsce chciał, aby pisać jego nazwisko Rudniew) na czele.- Mecz będzie okazją do uhonorowania Artioma i jego pożegnania z Bułgarską oraz zmierzenia się z jednym z najbardziej utytułowanych zespołów Bundesligi. Obaj trenerzy wystawią najsilniejsze składy, co zagwarantuje kibicom mnóstwo emocji i widowisko na najwyższym poziomie - podkreślił prezes Lecha Poznań Karol Klimczak.Rudnevs to nie pierwszy zawodnik, który z Poznania powędrował do Hamburga. W latach 80-tych Lech wytransferował najpopularniejszego w swojej historii piłkarza - Mirosława Okońskiego, w następnej dekadzie do HSV trafili Jacek Dembiński i Paweł Wojtala.Z okazji jubileuszu Lech przygotował dla swoich sympatyków piknik rodzinny, który rozpocznie się pod stadionem trzy godziny przed meczem. Na scenie zaprezentują się zespoły muzyczne Muchy i Dżemik Blues. Pojawią się również piłkarze pierwszej drużyny Lecha oraz przedstawicieli Złotej 90-tki, czyli najbardziej zasłużonych ludzi związanych z Kolejorzem. Kibice będą mogli wziąć udział w konkursie wiedzy historycznej o Lechu, zwiedzić klubowy autokar czy wystąpić w turnieju... szachowym. Udział w pikniku jest bezpłatny, a bilety na spotkanie Lecha z HSV kosztują 15 i 20 złotych (w dniu meczu odpowiednio o pięć złotych droższe). Kibice, którzy posiadają całorundowe karnety, pojedynek obejrzą za darmo.