Dwa wyjazdowe spotkania w Mielcu i Łęcznej zakończyły się dla lidera PKO Ekstraklasy nieszczególnie, bo w przypadku Lecha dwa remisy to strata czterech punktów, a nie zysk dwóch. Już po tym ostatnim spotkaniu z Górnikiem <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-trener-lecha-rozczarowany-i-niezadowolony-nie-kontrolowalism,nId,5629206">trener Maciej Skorża zapowiedział zmiany</a>, ale teraz jakby się trochę z tych słów wycofywał. - Może niepotrzebnie za dużo powiedziałem, ale ten okres przed przerwą reprezentacyjną to zawsze taki moment, gdy staramy się coś nowego wprowadzić, nad czymś popracować. I to było właśnie nawiązanie do czasu, który się rozpoczynał. Nie będziemy się jednak oszukiwać, my tym wynikiem byliśmy bardzo rozczarowani i to była reakcja na wielu płaszczyznach. Tak personalnej, jak i nowych wytycznych w pracy w okresie dwóch mikrocykli. Chodzi tu zwłaszcza o wykończenie akcji i nasze zachowanie w polu karnym przeciwnika. W tym kierunku szła ta praca - mówił w piątek Maciej Skorża, trener Lecha. Lech - Piast. Zmiany w składzie lidera Ekstraklasy - kto nie zagra? Szkoleniowiec zapowiedział, że w meczu z Piastem Gliwice może jednak dojść do niespodziewanych zmian w składzie, ale mogą one wynikać głównie z infekcji, ale nie koronawirusem. - Życie było więc reżyserem zmian i ten jutrzejszy skład, który wszyscy zobaczą, jest wypadkową tych elementów - mówił Maciej Skorża, nawiązując też do wyjazdów swoich graczy na zgrupowania. Gruzję reprezentował Nika Kwekweskiri, Słowację Lubomir Satka, a polską młodzieżówkę: Jakub Kamiński, Michał Skóraś i Filip Marchwiński. W środę na zajęciach obecni jednak byli praktycznie wszyscy podstawowi gracze, tak defensywni (Bartosz Salamon, Lubomir Satka, Pedro Rebocho, Joel Pereira, Antonio Milić, Jesper Karlstroem), jak i ofensywni (Mikael Ishak, Pedro Tiba, Joao Amaral, Dani Ramirez). Brakowało za to młodzieżowych reprezentantów Polski, z których jeden i tak powinien w sobotę zagrać. Lech - Piast. Maciej Skorża liczy na złość piłkarzy - Kimkolwiek byśmy tego meczu z Piastem nie rozpoczęli, to i tak z utęsknieniem na niego czekamy, bo chcemy się odegrać za te dwa wyjazdowe niepowodzenia - tłumaczy Maciej Skorża. I dodaje: Gramy przed własną publicznością, a bardzo liczymy na ten wspaniały i żywiołowy doping, bo on dodaje pewności siebie. Każdy piłkarz w zespole podkreśla, że mecze u siebie i wyjazdowe to dwie zupełnie różne historie. Bardzo mocno liczę na tę złość, która się w nas zbierała przez ten czas, gdy traciliśmy punkty. I na to, że jutro odpowiemy na tę sytuację - dodaje szkoleniowiec "Kolejorza". Lech - Piast, transmisja Mecz Lecha z Piastem Gliwice odbędzie się w sobotę w Poznaniu - początek o godz. 20. W piątek wieczorem uprawnionych do wejścia na stadion było 17,5 tys. kibiców. Transmisja w Canal+ Sport, relacja "na żywo" na sport.interia.pl Andrzej Grupa