Joel Pereira to nowy nabytek Lecha Poznań. Trafił tu z Gil Vicente Barcelos i nigdy w życiu nie dostał czerwonej kartki. Pod koniec meczu w Zabrzu jednak zaatakował bezpardonowo Ishmaela Baidoo z Górnika i trafił go noga w głowę ciosem niemal z karate. To był bardzo brutalny faul i sędzia Szymon Marciniak zareagował od razu. Portugalczyk nie ukończył spotkania. Lech Poznań. Joel Pereira przeprasza Po meczu Joel Pereira przeprosił Ghańczyka oraz wszystkich za to, co zrobił. - Przepraszam kibiców Ekstraklasy, przepraszam sędziego i moich kolegów z boiska, ale sytuacja była w 100 procentach niezamierzona. Miałem nogę w powietrzu i trafiłem rywala, nie mogłem jej cofnąć. Jeśli prześledzicie moją karierę, zobaczycie, że nigdy nie dostałem czerwonej kartki. Nigdy nie skrzywdziłem żadnego kolegi - napisał i zamieścił zdjęcie, na którym przeprasza Ishmaela Baidoo zaraz w budynku klubowym Górnika. Lech wygrał mecz 3-1, a czerwona kartka dla Joela Pereiry miała miejsce wtedy, gdy ten wynik był już przypieczętowany. Nie wpłynęła na wydarzenia na boisku w Zabrzu, ale może wpłynąć na kolejne mecze. Portugalczyk będzie pauzował w dwóch spotkaniach, zatem musi go zastąpić Alan Czerwiński. Trener Maciej Skorża od razu wpuścił go na boisko po czerwonej kartce dla Pereiry, na te kilka chwil. A Joel Pereira to wyróżniający się zawodnik Lecha, w obu meczach z Radomiakiem i Górnikiem wypadł nieźle.