Tymoteusz Puchacz mocno wypowiedział się po przegranym meczu Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-kapitan-lecha-poznan-puchacz-posrednio-krytykuje-trenera-zur,nId,5083893">Skrytykował własny zespół: </a>- Raków był dużo lepszy od nas i piłkarsko, i taktycznie. My graliśmy po prostu źle. Trzeba zacząć od tego, by powiedzieć sobie, że wyglądamy fatalnie - opowiadał przed kamerami Polsatu. Ta wypowiedź wzbudziła wiele emocji i komentarzy, bowiem rzadko się zdarza, aby zawodnicy tak stawiali sprawę i wypowiadali się w takim tonie. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-lech-poznan-mlodzi-pilkarze-kolejorza-wolaja-o-pomoc,nId,5088031">Gorycz przemawiająca przez Tymoteusza Puchacza po odpadnięciu Kolejorza była bardzo wyraźna</a>. Zawodnik jednak powoli się z tego wycofuje, taką informację podał trener Dariusz Żuraw. Trener Lecha Poznań spotkał się z Puchaczem Szkoleniowiec z Poznania relacjonuje spotkanie z zawodnikiem: - Tymek przyszedł do mnie i powiedział: trenerze, dotarła do mnie informacja, że ktoś tam napisał, że mam pretensje do trenera i że mamy problemy taktyczne, czy że wyglądamy słabo. Trener mnie zna, byłem zły po meczu i mówilem, co mi ślina przyniosła. Razem wygrywamy, razem przegrywamy, razem graliśmy dobrze i razem teraz musimy wyjść z problemów. Dodał, że nie chce tego komentować, bo po takim słabym meczu łatwo jest powiedzieć coś, co potem jest szeroko omawiane. - Nie chcę tego robić - stwierdził Żuraw.<a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-reprezentacja-polski-paulo-sousa-oglosil-szeroka-kadre,nId,5088568">Tymoteusz Puchacz został w piątek powołany przez selekcjonera Paulo Sousę do szerokiej kadry Polski</a> na mecze z Węgrami, Andorą i Anglią w marcu.