Kędziora, kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski i obecny kapitan Lecha, zostanie prawdopodobnie latem sprzedany. Jego miejsce w składzie zajmie Emir Dilaver - wychowanek Austrii Wiedeń (zaczął w niej grać jako 10-latek), który przeszedł w niej wszystkie szczeble szkoleniowe. Reprezentował kraj, czyli Austrię w kolejnych kategoriach wiekowych, a klub - również Austrię z Wiednia - także w Lidze Mistrzów. Właśnie wtedy, gdy jej trenerem był Bjelica - Dilaver wystąpił w czterech spotkaniach. W 2014 roku przeniósł się jednak do Ferencvarosu Budapeszt, prowadzonego przez byłego reprezentant NRD i Niemiec Thomasa Dolla. Tam był kluczowym graczem w linii defensywnej, choć poza prawą obroną może też grać na środku i w linii pomocy. Zdobył mistrzostwo Węgier, Superpuchar i trzykrotnie Puchar - po raz ostatni kilka dni temu. Już wtedy miał podpisany kontrakt z Lechem, ale ten fakt nie został ujawniony - piłkarz i jego dotychczasowy klub nie chcieli robić medialnego szumu przed ostatnim, najważniejszym meczem, którego stawką był krajowy puchar. Razem z Dilaverem Ferencvaros opuszcza też Michał Nalepa, który wkrótce będzie graczem Lechii Gdańsk. - Emir jest zawodnikiem, który zwrócił na nas swoją uwagę wielką wolą wygrywania. Ma charakter i mentalność zwycięzcy, dąży do tego, by każdy mecz zakończył się wygraną. Drużyny, w których występował, wielokrotnie zdobywały trofea krajowe i mistrzostwa. Pomimo młodego wieku ma na koncie wiele występów w meczach ligowych i europejskich pucharach, co też jest nie bez znaczenia - mówi na klubowej stronie Lecha wiceprezes klubu Piotr Rutkowski. - Cieszę się, że przychodzę do Poznania, ponieważ dla mnie to kolejny krok w mojej karierze. Widziałem z trybun stadionu spotkanie Lecha z Lechią i było to dla mnie niesamowite przeżycie. Doping kibiców i atmosfera meczu zrobiły na mnie ogromne wrażenie, dlatego bardzo się cieszę, że podpisałem tutaj kontrakt - stwierdził z kolei Dilaver. To pierwszy, ale na pewno nie ostatni transfer Lecha. Kolejnych wzmocnień można spodziewać się już w przyszłym tygodniu. Trener Nenad Bjelica zapowiadał, że latem jego drużynę może wzmocnić nawet siedmiu zawodników, a do tego dochodzą gracze wracający z wypożyczeń, m.in. Kamil Jóźwiak i Robert Gumny. Andrzej Grupa