<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lech-poznan-piast-gliwice,3556">Zobacz zapis relacji na żywo </a> Piast wygrał cztery poprzednie spotkania, trener Lecha Mariusz Rumnak obawiał się tej konfrontacji. Tym bardziej, że ze składu wypadli mu Manuel Arboleda i Mateusz Możdżeń. Obawy szkoleniowca "Kolejorza" miały podstawy do spełnienia się tylko w pierwszej połowie. W drugiej Lech był już zespołem o klasę lepszym, zdobył cztery bramki, a mógł jeszcze i drugie tyle. Goście od początku meczu starali się wysokim pressingiem wytrącić poznaniaków z rytmu. Lech z tym agresywnym kryciem radził sobie dość dobrze, ale im bliżej bramki Dariusza Treli były jego akcje, tym gorzej wyglądały. W grze Lecha brakowało dokładności, podobnie zresztą było w przypadku Piasta. Mokra murawa dawała piłce dodatkowy poślizg, a to potęgowało chaos. Jako pierwszy opady deszczu postanowił wykorzystać Luis Henriquez - obrońca gospodarzy uderzył w 5. minucie z prawie 30 metrów, Trela odbił futbolówkę przed siebie, ale Bartosz Ślusarski nie zdołał jej skutecznie dobić. Lech w pierwszej połowie miał jeszcze tylko jedną sytuację - Szymon Drewniak z 13 metrów nie potrafił pokonać Treli. Za to Piast miał sporego pecha - najpierw w 24. minucie Wojciech Kędziora główkował po rzucie rożnym Tomasza Podgórskiego w słupek, a już w doliczonym czasie Podgórski kropnął z 20 metrów w poprzeczkę. Jasmin Burić nawet nie zareagował - tylko patrzył, gdzie leci piłka. Jeśli dodamy do tego jeszcze okazję Pawła Oleksego, który fatalnie spudłował, jasne stanie się, że goście mogli po 45 minutach prowadzić. Mimo, że wcale nie byli zespołem lepszym. Poznaniacy spodziewali się, że Piast spokojnie jest w stanie wytrzymać tempo meczu, które sam narzuci grą pressingiem. Byli jednak w błędzie - w drugiej połowie goście byli już tylko tłem dla rozpędzonych poznaniaków. Kluczowy był gol Kebby Ceesaya, strzelony już w 5. minucie drugiej połowy. Gambijczyk ograł Podgórskiego, zbiegł do środka boiska i mocno uderzył w dalszy róg bramki. Trela nie miał szans na skuteczną interwencję. Lech chciał pójść za ciosem - po strzale Łukasza Trałki z pustej bramki piłkę wybił Podgórski, później z bliska spudłował Kamiński. Dobrze na boisku radził sobie młody Drewniak, który wyjątkowo zagrał tym razem jako ofensywny pomocnik. W 59. minucie niemal wydarł sprzed nosa piłkę Rafałowi Murawskiemu - trafił jednak w poprzeczkę. Starszy kolega jeszcze przez kilka sekund miał o to do niego pretensje. Na podmęczonego rywala z Gliwic Rumak wpuścił na boisko szybkiego Tonewa, który razem z Gergo Lovrencicsem zaczął rozdzierać defensywą Piasta. W 70. minucie Trela zdołał jeszcze obronić strzał Tonewa, ale pięć minut później przepuścił niezbyt mocne uderzenie upadającego już na murawę Ślusarskiego. Trzy minuty później na 3-0 podwyższył Tonew, który wykorzystał świetne dośrodkowanie z lewego skrzydła Henriqueza. Dla Panamczyka była to trzecie asysta w tym sezonie. Wynik meczu ustalił młody Patryk Wolski, który rozgrywał dopiero czwarty mecz w ekstraklasie. Biegł z piłką od połowy boiska i dobrze blokował ją przed atakującym go Artisem Lazdinsem. W końcu uderzył z linii pola karnego obok wychodzącego Treli. Bramkarz Piasta wcześniej obronił jednak w sytuacji sam na sam ze Ślusarskim, choć wówczas napastnika Lecha nikt nie atakował. Autor: Andrzej Grupa, Poznań Lech Poznań - Piast Gliwice 4-0 (0-0) Bramki: 1-0 Kebba Ceesay (50), 2-0 Bartosz Ślusarski (75), 3-0 Aleksander Tonew (78), 4-0 Patryk Wolski (86). Lech: Jasmin Buric - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Rafał Murawski, Szymon Drewniak (65. Aleksander Tonew) - Vojo Ubiparip (74. Jakub Wilk), Bartosz Ślusarski, Gergo Lovrencsics (83. Patryk Wolski).Piast: Dariusz Trela - Damian Zbozień (74. Fernando Cuerda), Adrian Klepczyński, Jan Polak, Paweł Oleksy - Matej Izvolt, Artis Lazdins, Mariusz Zganiacz (64. Pavol Cicman), Ruben Jurado (83. Adrian Sikora), Tomasz Podgórski - Wojciech Kędziora. Żółta kartka - Lech Poznań: Hubert Wołąkiewicz, Łukasz Trałka, Kebba Ceesay. Piast Gliwice: Mariusz Zganiacz.Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 15˙923. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2012-2013,cid,3">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy</a>