Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Także fani Legii odpalali race, ale nie rzucali ich na murawę. Finał Pucharu Polski zakończył się wygraną legionistów 1-0. Bramkę zdobył Aleksandar Prijović, który w tym meczu złamał kość łokciową i nie zagra do końca sezonu. Jeszcze wczoraj rzecznik PZPN-u Jakub Kwiatkowski poinformował, że w czwartek można spodziewać się kar Komisji Dyscyplinarnej PZPN-u za zachowanie fanów na finale PP. Dziś pojawiły się informacje, że kary mogą być bardzo surowe. Były piłkarz Lecha i Legii, Paweł Wojtala napisał na Twitterze, że będzie wniosek o wykluczenie Lecha z przyszłej edycji Pucharu Polski. Także "Przegląd Sportowy" twierdzi, że Lech może zostać ukarany tak surowo. Według informacji gazety, jeśli w meczu o Superpuchar Polski znów Legia miałaby zagrać z Lechem, taki mecz mógłby się nie odbyć lub zostać rozegrany bez udziału widzów. Wczoraj, zaraz po meczu, na antenie Polsatu Sport rozczarowania zachowaniem kibiców nie ukrywał szef PZPN-u Zbigniew Boniek. - Nie jesteśmy zakładnikami nikogo. Możemy się umówić z wszystkimi, jesteśmy za tym, aby pomagać kibicom i dzisiaj też tak zrobiliśmy. Daliśmy im wszystko, co było do dyspozycji na stadionie. Natomiast kibice Lecha nie dotrzymali umowy i to, co zrobili jest karygodne - powiedział szef piłkarskiej centrali.