W tym sezonie Radut rzadko pojawia się w podstawowym składzie Lecha. Wiosną zagrał w Ekstraklasie tylko raz, w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu z Koroną Kielce, po którym pracę w Poznaniu stracił Adam Nawałka. 29-letni Rumun może wkrótce podążyć śladami byłego selekcjonera i również opuścić Wielkopolskę. Usługami Raduta jest zainteresowane Dinamo Bukareszt. - Słyszeliśmy, że trafią do nas nowi piłkarze. Radut powinien do nas pasować, mam nadzieję, że znów będziemy klubowymi kolegami. Przeżyłem z nim piękne chwile w Targu Jiu, gdzie zdobyliśmy mistrzostwo. Rozmawiałem z nim i mam nadzieję, że latem do nas dołączy - mówi Dan Nistor, kapitan Dinamo, cytowany przez "Gazeta Sporturilor". Radut trafił do Lecha na początku 2017 r. z Hatta Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W Ekstraklasie rozegrał dotąd 44 spotkania, ale strzelił tylko jednego gola. Jego kontrakt z Lechem wygasa w czerwcu 2020 r. Rumuna za transferową pomyłkę uważają zwłaszcza kibice Lecha: w czasie ubiegłotygodniowego spotkania z Pogonią Szczecin na trybunach poznańskiego stadionu zawisł obraźliwy transparent na temat Raduta. Piłkarz został na nim porównany do... Davida Beckhama. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz i strzelcy</a> DG