Trałka rozegrał w Ekstraklasie 371 spotkań - w Pogoni Szczecin, ŁKS Łódź, Lechii Gdańsk, Polonii Warszawa i Lechu Poznań. W "Kolejorzu" grał przez ostatnich siedem lat, był kapitanem zespołu. Trałka był też jednak utożsamiany z wieloma wpadkami klubu, na krajowej i europejskiej arenie. Wygasający w czerwcu kontrakt nie został przedłużony i piłkarz musiał szukać nowego pracodawcy. Pochodzący z Podkarpacia pomocnik liczył, że może uda mu się znaleźć angaż na Cyprze lub w innym południowym kraju, ale tak się nie stało. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z pracą w Ekstraklasie. Gdyby Trałka grał w niej nadal, możliwe, że jeszcze w tym roku znalazłby się w czołowej dziesiątce zawodników, z największa liczbą rozegranych meczów w Ekstraklasie. W tej chwili do dziesiątego Pawła Janika brakuje mu 18 występów. Tak się raczej nie stanie, choć zawodnik miał oferty z klubów ekstraklasowych. Wcześniej piłkarz trenował ze Stalą Rzeszów, ale jak sam zapowiadał, tylko gościnnie. Dziś rozpoczął zajęcia z Wartą Poznań, ale jego angaż w tym klubie nie jest jeszcze przesądzony. Piłkarz wciąż liczy na to, że dostanie zagraniczną ofertę, w grę wchodzi nawet daleki wyjazd. Tyle że Trałka, jeszcze jako zawodnik Lecha, zapowiadał, że najchętniej z Poznania już by się nie ruszał, kupił tutaj nawet dom. - Trenuję z drużyną i przygotowuję się do nowego sezonu. W najbliższych kilku dniach wyjaśni się, czy zostanę zawodnikiem Warty - cytuje doświadczonego pomocnika klubowa strona Warty. Warta rozpocznie sezon pierwszej ligi w najbliższy piątek - od wyjazdowej potyczki ze Stalą Mielec. Trałka w tym meczu nie wystąpi. Andrzej Grupa