27-letni piłkarz grał ostatnio w TSV Monachium w 2. Bundeslidze. W 15 meczach wiosną strzelił dwa gole. Wcześniej reprezentował Rosenborg Trondheim, dla którego w 33 spotkaniach zdobył 20 bramek. Zdobył z nim mistrzostwo kraju i sięgnął po koronę króla strzelców. Zimą został sprzedany za 2,5 miliona euro to TSV 1860 Monachium. W ekipie Lwów mu się jednak nie wiodło - sam mało strzelał, a zespół spadł z drugiej Bundesligi. "To piłkarz z instynktem snajpera. Znamy jego umiejętności i wierzymy, że wykorzysta je w barwach Lecha. Jego statystyki są tego najlepszym potwierdzeniem. Fakt, że został królem strzelców, kiedy grał w Rosenborgu tylko wyostrza nasze apetyty. Bardzo liczymy, że da poznańskim i wielkopolskim kibicom wielu powodów do dumy i radości" - powiedział wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski. "Kolejorz" poinformował, że piłkarz dotrze do Poznania w nocy, a w środę o godz. 8 rozpocznie testy medyczne. Jeśli pomyślnie je przejdzie, podpisze kontrakt. Jak podał "Przegląd Sportowy", Gytkjaer ma zarabiać 40 tysięcy euro miesięcznie. MZ