Nawałka nieco zaskoczył swoim stwierdzeniem, bo mimo wszystko trudno jednak porównywać siłę Arki do siły Legii, podobnie jak wagę spotkań dla kibiców Lecha. A może właśnie dlatego będą one dla Lecha trudniejsze - bo Nawałka musi dodatkowo motywować swoich piłkarzy. Arka w Poznaniu nie wygrała meczu ligowego od blisko 40 lat, a w pięciu ostatnich spotkaniach nie potrafiła zdobyć choćby jednej bramki. A mimo wszystko trzykrotnie remisowała 0-0. - Jakości w Arce nie brakuje, stąd my musimy pod względem piłkarskim zagrać na jak najwyższym poziomie i być świetnie nastawieni mentalnie. Co prawda dwóch jej piłkarzy, Adam Marciniak i Marić nie będą mogli wystąpić z powodu kartek, ale i tak jest wielu ciekawych graczy. W drugiej linii Nalepa, Zarandia to szybki napastnik, również Janota jest piłkarzem ciekawym i niekonwencjonalnym, potrafi zaliczyć dobrą asystę, jak i uderzyć z dystansu - opisuje niedzielnego rywala trener Lecha. Zdaniem Nawałki Lechowi może być więc trudniej grać w tym spotkaniu niż przeciwko Legii, choć przecież Arka fatalnie zaczęła ten rok - przegrała wszystkie trzy mecze. - My musimy prowadzić grę i wygrać, a wtedy trzeba mieć wiele wariantów rozegrania piłki i być bardzo aktywnym. Jeszcze bardziej niż przeciwko Legii. Musimy włożyć więcej trudu w akcje ofensywne niż tydzień temu. Pamiętamy jeszcze, jak to było w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec, gdy rywale w trakcie pierwszych 20 minut mieli kilka doskonałych sytuacji, a my przecież byliśmy tuż po dobrym spotkaniu ze Śląskiem. Mówię to ku przestrodze, bo polska liga jest trudna i trzeba być w pełnej gotowości w każdym meczu - opowiada Nawałka.W składzie Lecha zabraknie kontuzjowanego Tomasza Cywki, kończącego rehabilitację Mihai Raduta oraz pauzującego za kartki Pedro Tiby. Właśnie brak Portugalczyka, który wystąpił we wszystkich spotkaniach "Kolejorza" w tym sezonie, może być bardzo widoczny. Nawałka może zdecydować się na wariant z Gajosem i Trałką w środku pola, zaryzykować bardziej ofensywną parą Gajos - Jevtić bądź zaskoczyć wszystkich i za Tibę wstawić Vernona De Marco. - Pedro jest ważną postacią w naszym zespole, ale tak już w piłce bywa, że nieobecność jednego zawodnika jest szansą dla innego. Wierzę, że ten, kto zagra w jego miejsce, wykorzysta swoją szansę. Mamy w kadrze 28 zawodników i na wszystkich liczę - komentuje Nawałka.W meczu z Legią Lech zdobył obie bramki po stałych fragmentach - najpierw po rzucie rożnym, później z rzutu karnego. Arka zaś ma problemy w defensywie. - My przywiązujemy do nich dużą wagę, bo stałe fragmenty są w obecnej piłce bardzo istotne. Ćwiczymy podczas treningów różne warianty rozegrania piłki, mogliśmy więcej popracować, bo w niektóre dni trenowaliśmy po dwa razy. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania - zapewnia były selekcjoner. - Istota polega na tym, że do meczu z Legią drużyna była dobrze nastawiona, a samo podejście jest kluczowe. Nie można tylko być obecnym, a trzeba wejść na wyższy poziom umiejętności: piłkarskich i cech wolicjonalnych. Udało się tydzień temu, a to dobrze rokuje na mecz z Legią - dodaje Nawałka. Mecz Lecha z Arką rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.Andrzej Grupa