Maciej Skorża po raz pierwszy został trenerem Lecha 1 września 2014 roku, a jeszcze pod koniec tego miesiąca prowadził drużynę w Warszawie przeciwko Legii. Rywale byli wtedy liderem tabeli, Lech zajmował miejsce w środku stawki, na dodatek półtora miesiąca wcześniej skompromitował się w eliminacjach Ligi Europy ze Stjarnanem Gardabaer z Islandii. To właśnie wtedy posadę stracił Mariusz Rumak, a docelowo zastąpił go Skorża. W Warszawie zdecydowanym faworytem była Legia, a tymczasem Lech, mający w ataku 17-letniego Dawida Kownackiego, prowadził do przerwy 2-0 po trafieniach 22-letniego stopera Marcina Kamińskiego i 19-letniego Dariusza Formelli. Legia zdobyła kontaktową bramkę po centrostrzale Tomasza Brzyskiego kwadrans przed końcem, a wyrównał w 90. minucie Dossa Junior. - Ten pierwszy mecz był trochę szalony, bo niezbyt długo pracowałem w Lechu. Legia grała wtedy świetną piłkę w europejskich pucharach, miała silną drużynę, a my prowadziliśmy 2-0. To było dobre spotkanie pod względem taktycznym, a przy bramkach dopisało nam szczęście - wspomina Skorża. I dodaje: W porównaniu do obecnej, to tamta drużyna była bardziej chaotyczna. Teraz miałem jednak więcej czasu by z nią popracować w okresie przygotowawczym i pewne rzeczy od początku ułożyć - mówi Skorża. CZYTAJ TEŻ: <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-legia-mocna-w-pucharach-i-slaba-w-lidze-lech-liderem-chcecie,nId,5586175">Legia - Lech. Legia mocna w pucharach i słaba w lidze, Lech liderem. Wynik?</a> Legia - Lech. Zwrot akcji w 2015 roku Z Lechem Poznań wrócił do Warszawy jeszcze w maju 2015 roku - najpierw na Stadionie Narodowym "Kolejorz" przegrał finał Pucharu Polski 1-2, a po tygodniu wygrał przy Łazienkowskiej 2-1 i wyprzedził Legię w tabeli. Prowadzenia już zresztą nie oddał i 7 czerwca świętował swój ostatni jak dotąd mistrzowski tytuł. - Mam do tamtej drużyny ogromny szacunek. Świetnie zareagowała po przegranym finale Pucharu Polski, przez tydzień wykonała wielką pracę mentalną. Pojechaliśmy głodni rewanżu, strasznie chcieliśmy się zrewanżować - twierdzi Skorża. Porównać jednak tego zespołu z 2015 roku do obecnego nie chce. - To są zupełnie inne drużyny, dwie różne historie - przyznaje. CZYTAJ TEŻ: <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-miroslaw-okonski-nawet-moja-zona-wrocila-na-mecze-lecha,nId,5586006">Legia - Lech. Mirosław Okoński: Nawet moja żona wróciła na mecze Lecha</a>Lech zmierzył się jeszcze z Legią na jej stadionie w październiku 2015 roku. Było to tuż po zwolnieniu Skorży i zastąpieniu go przez Jana Urbana. "Kolejorz" zajmował wtedy ostatnie miejsce w Ekstraklasie, z 12 spotkań wygrał zaledwie jedno. A jednak trzy dni przed meczem z Warszawie wygrał w Lidze Europy na wyjeździe z liderem Serie A Fiorentiną 2-1 - był to pierwszy sukces polskiego klubu w pucharach na włoskiej ziemi. A po trzech dniach, za sprawą bramki Kaspera Hamalainena w 8. minucie, ograł Legię przy Łazienkowskiej 1-0. Był to ostatni mecz na tym stadionie, którego Lech nie przegrał... Legia - Lech. Gdzie oglądać transmisję? Wcześniej jednak Lech zagra prestiżowy mecz z Legią Warszawa. Starcie mistrza Polski z liderem PKO Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę w stolicy - początek o godz. 17.30. Mecz Legia - Lech - transmisja i stream online w TVP Sport i Canal+(Sport), <a href="https://sport.interia.pl/na-zywo-legia-warszawa-lech-poznan-w-11-kolejce-pko-ekstraklasy-rela,nzId,1449,akt,141805">"na żywo" na Sport.Interia.pl</a>. Andrzej Grupa