Po Euro 2012 w Polsce pozostały nie tylko cztery nowoczesne stadiony, ale także kilka ośrodków treningowych, w których podczas finałowego turnieju przebywały najlepsze europejskie reprezentacje. To nowoczesne hotele, które w większości mają swoje boiska treningowe. - Zdecydowałem, że latem zostaniemy w Polsce i tak pewnie już będzie. W przyszłym roku zimą polecimy do ciepłych krajów, by dobrze przygotować się do rundy, a lato także spędzimy w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że od 20 czerwca przez osiem lub dziewięć dni będziemy na zgrupowaniu w Opalenicy - mówi trener Lecha Mariusz Rumak. Od wielu lat poznaniacy ruszali się latem do Austrii lub Niemiec - tam też łatwiej było znaleźć silnych sparingpartnerów. W zeszłym roku prosto ze zgrupowania w Niemczech Lech poleciał nawet na mecz pucharowy do Sztokholmu - źle zresztą na tym wyszedł. O sparingpartnerów Rumak jest jednak spokojny. - Dziś komunikacja z Wielkopolski do Europy jest bardzo fajna i dlatego naszymi rywalami mogą być bardzo dobre zespoły. Nie tylko te drużyny, które będą akurat w Polsce, ale dostajemy także sporo ciekawych zapytań od europejskich klubów - mówi szkoleniowiec. Trzy lata temu pod koniec czerwca do Poznania przyleciał Rosenborg Trondheim, który sam zaproponował mecz przy Bułgarskiej. To wtedy Lech testował Artjomsa Rudnevsa, zaś wśród rywali swoją przygodę z norweskim futbolem kończył Abdou Razack Traore (dwa miesiące później był już w Lechii Gdańsk). Lech rozpocznie przygotowania do nowego sezonu 17 czerwca. Przez trzy dni piłkarze będą przechodzili badania medyczne, później mają jechać na zgrupowanie do Opalenicy, gdzie rok temu stacjonowała Portugalia. Początek lipca "Kolejorz" spędzi w Poznaniu, a trener Rumak wierzy, że do tego czasu poszerzone zostaną boiska treningowe. - My jesteśmy na to przygotowani, tylko nadal czekamy na zgodę miasta. Na razie jej nie mamy - mówi. Na pięć kolejek przed końcem T-Mobile Ekstraklasy poznaniacy zapewnili już sobie awans do europejskich pucharów. Oznacza to, że zagrają między 15 a 17 lipca w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów lub Ligi Europejskiej. Trener Rumak zapewnia, że o pucharach nikt w jego klubie jeszcze nie myśli, a bardziej denerwuje go brak dokładnej daty rozpoczęcia kolejnego sezonu w ekstraklasie. - O pucharach zaczniemy myśleć 2 czerwca, bo wówczas będzie wiadomo, w którym wystąpimy. Na dziś większe znaczenie dla mnie ma to, kiedy zaczniemy ligę. Niepokojące jest, że w takim państwie jak nasze, gdzie chcemy uchodzić za dobrze zorganizowaną federację, jeszcze tego nie wiadomo. Niby przyszedł komunikat, że startujemy 13 lipca, ale co chwilę słyszę, ze to jednak nie 13 lipca. Niech w końcu ktoś powie, kiedy zaczynamy, bo nie możemy ostatecznie ustalić kalendarza zgrupowania i sparingów. Kluby europejskie pytają, a my nie pozwolimy sobie na ciągłe zwodzenie ich niepewnymi terminami - przyznaje poznański szkoleniowiec. Andrzej Grupa