To miał być piłkarski transfer numer jeden tego lata w Lechu - w miejsce 34-letniego <a class="db-object" title="Pedro Tiba" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pedro-tiba,sppi,20241" data-id="20241" data-type="p">Pedro Tiby</a> planowano zatrudnić młodzieżowego reprezentanta Portugalii <a class="db-object" title="Afonso Sousa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-afonso-sousa,sppi,16876" data-id="16876" data-type="p">Afonso Sousę</a>. I to za stosunkowo niewielkie pieniądze, jak na transfer tak młodego zawodnika - za mniej niż milion euro.<a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-lech-poznan-sciaga-nowego-pilkarza-kolejny-portugalczyk-w-dr,nId,6104797"> Wydawało się, że wszystko jest już na dobrej drodze, Sousa lada chwila przyleci do Polski</a>, przejdzie badania medyczne, a później dołączy do trenującego w Opalenicy "Kolejorza". Tam spotkałby zresztą swoich rodaków: <a class="db-object" title="Joao Amaral" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joao-amaral,sppi,20516" data-id="20516" data-type="p">Joao Amarala</a>, <a class="db-object" title="Pedro Rebocho" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pedro-rebocho,sppi,8742" data-id="8742" data-type="p">Pedro Rebocho</a> i <a class="db-object" title="Joel Pereira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joel-pereira,sppi,19235" data-id="19235" data-type="p">Joela Pereirę</a>. Tyle że tak prosto wcale może nie być. Afonso Sousa jednak zostanie w Portugalii? Wczorajszy Record, a po nim dzisiejsze O Jogo podały bowiem, że Sousa najchętniej zostałby w kraju. Miał nawet poprosić swojego agenta, słynnego kiedyś piłkarza <a class="db-object" title="Deco" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-deco,sppi,287665" data-id="287665" data-type="p">Deco</a>, by ten starał się przekonać działaczy <a class="db-object" title="Belenenses SAD" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-belenenses-sad,spti,2311" data-id="2311" data-type="t">Belenenses</a> do przyjęcia oferty <a class="db-object" title="Vitoria Guimaraes" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-vitoria-guimaraes,spti,2303" data-id="2303" data-type="t">Vitorii Guimarães</a>. To szósta drużyna poprzedniego sezonu, która zagra w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Sęk w tym, że Vitoria chce zapłacić mniej niż Lech, a portugalscy dziennikarze twierdzą, że oferta mistrza Polski wynosi 750 tys. euro. Nic więc dziwnego, że Belenenses chciałoby sprzedać piłkarza tam, skąd dostanie wyższą kwotę. Tym bardziej, że musi się z nią jeszcze podzielić z <a class="db-object" title="FC Porto" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-porto,spti,2309" data-id="2309" data-type="t">FC Porto</a>. Sam Afonso Sousa ma umowę z Belenenses ważną do końca czerwca 2024 roku. Mało wzmocnień w Lechu Poznań Lech Poznań na razie nie imponuje na rynku transferowym. Stracił kilku ważnych piłkarzy, a tak naprawdę wymienił na razie tylko bramkarza: <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-lech-poznan-ma-nowego-bramkarza-uciekl-przed-wojna,nId,6082568">Ukrainiec </a><a class="db-object" title="Artur Rudko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-artur-rudko,sppi,60418" data-id="60418" data-type="p">Artur Rudko</a> zastąpił <a class="db-object" title="Mickey van der Hart" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mickey-van-der-hart,sppi,20266" data-id="20266" data-type="p">Mickeya van der Harta</a>. Szukane są zastępstwa dla <a class="db-object" title="Pedro Tiba" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pedro-tiba,sppi,20241" data-id="20241" data-type="p">Pedro Tiby</a> (właśnie Afonso Sousa) i <a class="db-object" title="Jakub Kamiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-kaminski,sppi,20649" data-id="20649" data-type="p">Jakuba Kamińskiego</a> (<a class="db-object" title="Damian Kądzior" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-damian-kadzior,sppi,20238" data-id="20238" data-type="p">Damian Kądzior)</a>, a przydałby się też ewentualny następca <a class="db-object" title="Dawid Kownacki" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dawid-kownacki,sppi,9256" data-id="9256" data-type="p">Dawida Kownackiego</a>, jeśli "Kolejorz" nie dogada się ponownie z Fortuną Düsseldorf. Brakuje też jeszcze jednego środkowego obrońcy. Całość ma poukładać nowy trener <a class="db-object" title="John van den Brom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-john-van-den-brom,sppi,1173" data-id="1173" data-type="p">John van den Brom</a>, który zastąpił <a class="db-object" title="Maciej Skorża" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-maciej-skorza,sppi,20158" data-id="20158" data-type="p">Macieja Skorżę</a>.