"Kolejorz" przebywa na zgrupowaniu w austriackim Grosspetersdorf. Na mecz z Serbami wybrał się jednak do Grazu. Początek spotkania był jednak dość wyrównany. Serbowie podobnie jak poznaniacy starali się grać wysoko pressingiem, co przez jakiś czas im wychodziło. W 40. min "Kolejorz "rozegrał bardzo szybką i efektowną akcję. Piotr Reiss podał na prawą stronę boiska do Sławomira Peszko, ten zagrał w pole karne do Hernana Rengifo, a ten bez problemów pokonał Bablja. W przerwie trener Franciszek Smuda podobnie jak w poprzednich sparingach dokonał w składzie wielu zmian. Szybko pokazał się Robert Lewandowski. W 48. min wykorzystał dobre podanie Peszki i wpakował piłkę do siatki. W 65. min zbyt długo z sędzią dyskutował Manuel Arboleda, za co otrzymał czerwoną kartkę i lechici musieli grać w dziesiątkę. To zaowocowało większa ilością sytuacji ze strony Vojvodiny. Trzykrotnie Sseppuya miał okazję z najbliższej odległości pokonać Kotorowskiego, ale bramkarz Kolejorza bronił fantastycznie. Ale to Lech strzelił na 3:0, gdy Lewandowski wykorzystał precyzyjne podanie Semira Stilića. ?Lewy" miał szansę na hatt-tricka, jednak w końcówce w sytuacji sam na sam trafił piłką w słupek. Lech Poznań - Vojvodina Nowy Sad 3:0 (1:0) Bramki: 1:0 Rengifo (40.), 2:0 Lewandowski (48.), 3:0 Lewandowski (68.). LECH: Kotorowski - Kucharski, Bosacki, Arboleda, Djurdjević (46. Henriquez) - Peszko (81. Kadziński), Injac (46. Murawski), Bandrowski (46. Scherfchen), Wilk (46. Cueto) - Reiss (46. Stilić) - Rengifo (46. Lewandowski). Czerwona kartka: 56.Arboleda (za krytykowanie sędziego).