Po 11 kolejkach ekstraklasy Lech jest ostatni, zdobył tylko pięć punktów, wygrał zaledwie jedno spotkanie. W niedzielę mistrz Polski skompromitował się w meczu z Cracovią, przegrał 2-5. To przelało czarę goryczy. W październiku lechitów czeka jeszcze pięć spotkań, w tym aż cztery wyjazdowe: w Lidze Europy z liderem Serie A Fiorentiną, w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin oraz w ekstraklasie z Legią Warszawa i Śląskiem Wrocław. Przy Bułgarskiej Lech podejmować będzie tylko Ruch Chorzów. Kibice Lecha mają już dość kompromitacji i na swoim forum żądają działań. Działań konkretnych, oznaczających rewolucję. Nie chodzi tu o samą dymisję trenera Macieja Skorży, ale także o zmianę zarządu, wymianę działu marketingu, degradację piłkarzy do drugiej drużyny, która występuje w trzeciej lidze. Kibice ze Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań nie chcą się już spotykać z prezesem Karolem Klimczakiem czy wiceprezesem ds. sportowych Piotrem Rutkowskim. Oczekują, że w trakcie dwutygodniowej przerwy na mecze reprezentacji Polski dojdzie do ich spotkania z właścicielem klubu Jackiem Rutkowskim. W liście podpisanym przez byłego prezesa WKP Lech Radosława Majchrzaka twierdzą, że jest ono niezbędne, by znaleźć drogę wyjścia z kryzysu. Jeśli do spotkania nie dojdzie, kibice nie będą wspierali klubowych inicjatyw, ale także - nie będą uczestniczyli w meczach "Kolejorza". Andrzej Grupa Oto treść całego Listu Otwartego Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań do Jacka Rutkowskiego, właściciela KKS Lech Poznań "Szanowny Panie. Wielokrotnie pokazywaliśmy, że w trudnych momentach nie chowamy głowy w piasek, że jesteśmy z Kolejorzem na dobre i na złe. Wspieraliśmy zawodników głośnym dopingiem w meczach domowych i wyjazdowych, choć wyniki nie wpływały korzystanie na zaangażowanie. Robiliśmy swoje obserwując, jak wyludnia się stadion, jak Lech Poznań tworzy historię najgorszego Mistrza Polski w dziejach krajowej piłki. Zawodnikom, sztabowi trenerskiemu i osobom zarządzającym klubem daliśmy czas na poprawę sytuacji. Niestety nie został on przez nich wykorzystany. Dla wielu z nas kibicowanie Kolejorzowi to pasja, styl bycia, ważna część naszego życia. Nie potrafimy więc obojętnie przejść wokół tego, co dzieje się w Lechu. Chcielibyśmy dowiedzieć się, czy wbrew medialnym donosom, właściciel klubu, podobnie jak kibice, jest zainteresowany Lechem Poznań. Dlatego prosimy o spotkanie, którego celem jest odpowiedź na zasadnicze pytanie: Jaki ma Pan plan wyjścia z obecnego kryzysu? Chcielibyśmy go poznać i odnieść się do niego. Chcielibyśmy, aby spróbował Pan przekonać kibiców Kolejorza do tego planu, ale też szerszej, miejmy nadzieję skorygowanej strategii funkcjonowania KKS Lech Poznań. Lech to MY, dlatego nie dopuszczamy możliwości bojkotu meczów z przyczyn stricte sportowych. Chcemy pomóc klubowi wyjść z kryzysu, który w naszym odczuciu objął niestety cały KKS. Wierzymy, że jedynie wspólne działania mogą być efektywne. Jednak podjęcie ich nie będzie możliwe bez uzyskania odpowiedzi na powyższe pytanie, bez rozmowy z Panem. Dlatego do czasu szybkiego spotkania, w co wierzymy, zawieszamy wszelkie działania na linii klub-kibice. Dotyczy to również akcji “Muzeum Lecha" oraz naszej obecności na trybunach. Sytuacja bieżąca w klubie to nie tylko ujma na ambicji kibiców i sympatyków Kolejorza, to również poważny cios w budżet KKS Lech Poznań. Czas na istotne zmiany organizacyjne, zanim będzie za późno. Czas na konkretne decyzje i działania. Tu i teraz, wykorzystując blisko dwutygodniową przerwę w rozgrywkach związaną z meczami Reprezentacji Polski". Z poważaniem Radosław Majchrzak Prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań