Po sezonie zasadniczym i podziale punktów prowadząca w tabeli Ekstraklasy Legia ma tylko o jeden punkt więcej od Piasta Gliwice, ale za to aż o osiem więcej od broniącego tytułu i szóstego obecnie poznańskiego Lecha. Podobnie jak rok temu starcie tych drużyn odbędzie się już w pierwszej kolejce grupy mistrzowskiej. Rok temu po trafieniach Darko Jevticia i Karola Linetty’ego Lech wygrał przy Łazienkowskiej 2-1, wyprzedził rywala w tabeli i odmienił losy całego sezonu. Teraz sytuacja jest inna, bo i przewaga drużyny z Warszawy nad "Kolejorzem" stała się wyraźna. Z drugiej strony na wpadkę wicemistrza kraju czeka Piast Gliwice. - Ewentualne potknięcie sprawi, że w Warszawie zrobi się bardzo nerwowo, a na pewno niewesoło, gdyśmy tam wygrali. Takie jest nasze założenie, bo musimy szukać punktów wszędzie, również na wyjazdach. Jeśli chcemy awansować do pucharów także poprzez ligę, musimy zachować średnią około dwóch punktów na mecz, może troszeczkę mniejszą. Znając polskie realia, powinniśmy się starać o zwycięstwo także w Warszawie - przyznaje Jan Urban. Czy jeśli jednak Lech przegra z Legią, ostatecznie straci szanse na obronę tytułu mistrzowskiego? - Raczej tak, ale jeśli chodzi o grę w pucharach, to na pewno nie. Dużo zależy też od innych spotkań, bo jeśli rywale w tym czasie tylko remisują, to można przegrać dwa mecze i strata powiększy się zaledwie o dwa punkty. Trudno przewidzieć, co się wydarzy - dodaje Urban. Lech ma ciężki początek grupy mistrzowskiej - najpierw gra z Legią, następnie podejmie Piasta, a w trzeciej kolejce czeka go wyjazd do trzeciej Pogoni Szczecin. - Bardzo bym chciał, byśmy w Warszawie zagrali tak, jak w pierwszej połowie z Górnikiem Łęczna, gdy mieliśmy sytuacje, była gra kombinacyjna, a zespół sprawiał wrażenie zdeterminowanego w ofensywie i defensywie. Jesienią wygrywaliśmy często po 1-0, stawiając na dobrą grę defensywną. Też można w ten sposób robić wyniki, co pokazuje Atletico Madryt, które nie traci wielu bramek lub w ogóle ich nie traci. Liczę jednak, że dobrze będziemy grać w piłkę, choć oczywiście czeka nas inny rywal niż w Łęcznej - dodaje Urban, któremu nie nudzą się spotkania z Legią. W krótkim czasie, bo w Poznaniu jest zaledwie od połowy października, zagra z nią po raz trzeci i czwarty - za 2,5 tygodnia w finale Pucharu Polski. - Na naszym podwórku te spotkania to supersprawa i dobrze, że tak często gramy. Każda drużyna czuje się mocna i chce pokazać, że jest lepsza. W Hiszpanii też był taki okres, gdy Barcelona z Realem grali ze sobą kilka razy w krótkim okresie. Cieszę się nawet z tego, że od spotkania z Legią zaczynamy walkę i do meczu o Puchar Polski zostanie jeszcze sporo czasu - twierdzi trener Lecha. Dlaczego to go cieszy? Bo zdaniem Urbana wynik pojedynku ligowego raczej nie będzie miał większego wpływu na postawę obu zespołów 2 maja. Gdyby Lech przystąpił do rundy finałowej z czwartego miejsca, a nie z siódmego, to mecz z Legią rozegrałby w Poznaniu zaledwie cztery dni przed starciem na Stadionie Narodowym. - Ewentualny wpływ miałby tylko bardzo korzystny wynik w jedną lub drugą stronę, bo pokazywałby, że ktoś jest w świetnej formie, a druga drużyna nie. Wtedy może tak. Jeśli się jednak tak nie stanie, to do meczu o Puchar Polski coś się może zmienić, zostanie kilka kolejek w lidze. W naszej drużynie w lepszej dyspozycji powinni już być Karol Linetty i Szymek Pawłowski - twierdzi Urban. Jeśli trener Lecha miałby wybrać jedno zwycięstwo - w meczu ligowym w piątek lub w finale Pucharu Polski - które by wybrał? - Wybrałbym Puchar Polski. Uważam, że bycie w czołówce ligi to ważna sprawa, potwierdza, że jest się silnym, choć nie zawsze można być pierwszym, ale potęgę klubu buduje się poprzez trofea - ocenia. Początek spotkania Legii z Lechem - o godz. 20.30. Andrzej Grupa <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/legia-warszawa-lech-poznan,4399" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Legia Warszawa - Lech Poznań!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/legia-warszawa-lech-poznan,id,4399" target="_blank">Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2015-2016-final-grupa-spadkowa,cid,3,rid,2571,gid,779,sort,I" target="_blank">Terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy</a>