Mistrz Polski przegrał na własnym stadionie ze Spartą Praga 0-1 w trzeciej rundzie eliminacji i po raz kolejny nasza drużyny na wystąpi w elitarnej Lidze Mistrzów.. - Stara prawda - jak się nie strzela bramek, to się nie zwycięża. Kolejny mecz przegrywamy 0-1, to jakieś fatum. Bez względu na zestaw osobowy tych bramek nie możemy strzelać i szybko musimy się zastanowić, co z tym fantem zrobić. Może rozpoczynająca się liga pozwoli odblokować się moim zawodnikom i zaczniemy wreszcie strzelać te bramki - mówił Zieliński na konferencji prasowej.. - Czy zrobiliśmy w środę wszystko? Staraliśmy się, ale czegoś brakowało, na Spartę nie wystarczyło. Czerwone kartki były kwintesencją tego, co sędzia prokurował od początku gry; nie w tym kierunku poszedł ten mecz - dodał szkoleniowiec "Kolejorza". Czytaj także: Lech Poznań - Sparta Praga 0-1 Czesi byli przygotowani na piekło... Polaci "wycięci" z LM: Załuska, Sznaucner... "Wiara Lecha" wygrała w sądzie z członkiem zarządu Lecha