- Nie będzie odpuszczania, wszyscy chcemy z dobrej strony pokazać się poznańskim kibicom. Chcemy wszyscy pokazać, że wygrana 6:1 nie była przypadkiem. Wyjdziemy wszyscy na pełnej koncentracji i damy z siebie 100 procent - dodał. - Mimo że w pierwszym meczu wygraliśmy wysoko - nie popadamy w żadną euforię. Wiemy doskonale, że jeszcze wiele jest do poprawienia, wiele wspólnej pracy przed mami. Szczególnie musimy pracować nad obroną, a także udoskonalić wykonywanie stałych elementów gry. Takie spotkania, jak to są do tego najlepszą okazją - zauważył poznański pomocnik. - Wiemy, że będziemy musieli grać dłużej we Wronkach, szkoda. Murawa nie będzie nam przeszkadzać, bo wszędzie jest ona identyczna. Brakować nam będzie jednak żywiołowego i głośnego dopingu fanów, których teraz na meczach będzie znacznie mniej. Poza tym z fanami nam się lepiej grało zawsze. Trudno, taka jest sytuacja. Mimo wszystko mam nadzieję, że pokażemy, iż możemy mimo wszystko - wierzy piłkarz. Sympatyczny Serb przyznaje, że w poznańskiej szatni powoli pojawiają się myśli o kolejnej rundzie, potencjalnym przeciwniku, ale przede wszystkim dominuje koncentracja na czwartkowym pojedynku rewanżowym. - Powoli myślimy już o następnej rundzie. Rozmawiamy między sobą, ale co los nam przydzieli przekonamy się dopiero w piątek. Obecnie w naszej szatni rządzi optymizm, ale przede wszystkim koncentracja przed jutrzejszym meczem - kończy popularny "Dima".