Wypowiedź "Franza" nie zmienia faktu, że to właśnie po wczorajszej porażce z Lechem 0:3 Lenczyk został odprawiony z Bełchatowa. Smuda uważa, że to zbyt pochopny ruch działaczy. - Przecież to Lenczyk zbudował silny zespół, a że ostatnio nie wygrywa, to nie tylko wina trenera. W Bełchatowie zepsuła się atmosfera po nieudanej próbie ściągnięcia Matusiaka - twierdzi Smuda i więcej nie chce się pogłębiać nad problemami GKS-u, bo sam ma swoich niemało. Czwartkowa wygrana nie zapewnia mu jeszcze gry w europejskich pucharach, na którą liczą władze i kibice "Kolejorza". - Cieszę się, że zadebiutował Cueto. Na razie to jeszcze dziecko, ale zobaczycie - już niebawem będzie krawaty wiązał! - zaciera ręce Smuda i wszystkim kibicom piłkarskim życzy wesołych świąt.