Festiwal strzelecki przy Bułgarskiej rozpoczął Marcin Zając w dziesiątej minucie. Chwilę później gospodarzy czekał zimny prysznic. Do wyrównania doprowadził Wojciech Grzyb. Od czego Lech ma jednak Piotra Reissa? Kapitan poznaniaków w 33. minucie dał gospodarzom prowadzenie 2:1. Ten sam zawodnik mógł w 59. minucie podwyższyć wynik, ale jego uderzenie z rzutu karnego obronił Matko Perdijić. Ten zysk, jak się okazało później, nie zrekompensował jednak straty zawodnika, gdyż murawę musiał opuścić faulujący w "16" Ireneusz Adamski. "Kolejorz" bezlitośnie wykorzystał przewagę liczebną, a kolejne gole dla gospodarzy zdobyli: Dawid Kucharski, Hernan Rengifo, ponownie Zając i Henry Quinteros z karnego. Ruch odpowiedział tylko bramką Remigiusza Jezierskiego. <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/orange-ekstraklasa/mecze/kolejka,12621,8">Zobacz wyniki ósmej kolejki Orange Ekstraklasy</a>