Prezes klubu Zdravko Mamić rozmawiał w Monachium z menedżerami Teodorczyka, którym zaoferował 3 mln euro. Stołeczny klub słynie z pracy z młodzieżą, wielu nastolatków sprzedaje za zdecydowanie większe sumy, ale rzadko władze Dinama decydują się na płacenie za pozyskiwanych zawodników kwot siedmiocyfrowych. - Teodorczyk to znakomity piłkarz, bardzo szybki, skuteczny, do tego pracujący w defensywie - powiedział grający od czterech lat w Legii Warszawa Ivica Vrdoljak, który porównuje napastnika Lecha do... gwiazdy Bayernu Monachium Mario Mandżukicia. Według chorwackich mediów, zespół z Zagrzebia od kilku miesięcy obserwuje prawie 23-letniego wychowanka Wkry Żuromin. W tym sezonie Ekstraklasy Teodorczyk, sześciokrotny reprezentant Polski (trzy trafienia w dorobku), strzelił 19 bramek w 28 spotkaniach. Trzy gole więcej zdobył Marcin Robak (Pogoń Szczecin). - Gdyby nie kontuzja, byłby on liderem klasyfikacji najskuteczniejszych w Polsce - dodał Vrdoljak. Dinamo zainteresowane jest też innym piłkarzem Lecha, obrońcą Kamińskim. - Teodorczyk i Kamiński - to przyszłość poznańskiej drużyny. Marcin jest nowocześnie grającym stoperem, o bardzo dobrej technice, doskonale wyprowadzającym piłkę. Lech ma problemy finansowe, potrzebuje pieniędzy, dlatego musi sprzedawać najlepszych zawodników - stwierdził Vrdoljak. Chorwacja nie jest z pewnością ulubionym kierunkiem transferowym polskich piłkarzy - do niedawna w Zagrzebiu występował bramkarz Grzegorz Sandomierski, zaś wcześniej w barwach NK Rijeka grał Łukasz Mierzejewski.