"Kiedy już byliśmy w pobliżu pola karnego to zamiast strzelać niepotrzebnie się bawiliśmy. Dlatego w przerwie padły ostre słowa i w drugiej części wyglądało to już lepiej. Dużo dało wejście Rafała Murawskiego. Po raz kolejny przekonaliśmy się jak ważnym jest on dla nas zawodnikiem. Strzelił pierwszą niezwykle ważną bramkę, po której grało nam się już zdecydowanie lepiej" - podkreślił Ślusarski "Cieszę się, że miałem swój udział przy obu golach. Najpierw podałem do Gergo, który zaliczył asystę, a później to ja sam mu asystowałem. Muszę jednak przyznać, że nie chciałem grać tak wysokiej piłki. W sumie więc z zagrania nieudanego wyszła asysta, on wyprzedził obrońcę i zdobył gola. Najważniejsze, że umiał taką piłkę spożytkować" - dodał napastnik Lecha."Jestem bardzo szczęśliwy, że już w pierwszym meczu o stawkę udało mi się zaliczyć asystę i strzelić gola. Stadion, kibice i atmosfera tego meczu to było coś niesamowitego. Początek mieliśmy bardzo słaby. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy grać szybciej i druga połowa pokazała, że przyniosło to efekt. Pierwsza bramka była naprawdę bardzo ładna. Przy drugim golu blisko mnie był obrońca, ale to ja wepchnąłem piłkę do bramki" - stwierdził Gergo Lovrencsics.