Tym razem chodzi o Koronę Kielce (dziesięć ustawionych spotkań w III lidze) i Jagiellonię Białystok (sześć meczów w II lidze). Obu drużynom grozi teraz degradacja z ekstraklasy. - Nie są to wszystkie dowody, dotyczące korupcji w tych klubach. Oba wątki wciąż nie są skończone. Przekazaliśmy tylko taką część, której ujawnienie nie utrudni nam dalszych czynności - wyjaśnia prokurator Edward Zalewski. W Wydziale Dyscypliny liczyli, że dokumenty dotrą do czwartku (wczoraj WD miał posiedzenie), ale prokuratorzy nie wykazali się wielkim pośpiechem. Materiały wysłali pocztą. Wczoraj jeszcze ich nie było w PZPN. - Liczyłem na to, że dotrą szybciej, choć i tak trzeba się cieszyć, że cokolwiek dostajemy. Przecież prokuratura wcale nie ma obowiązku ujawniać nam dowodów. Jak tylko otrzymam te dokumenty, natychmiast wezwę przedstawicieli obu klubów i na następny czwartek zwołamy posiedzenie w tej sprawie - zapewnia przewodniczący Wydziału Dyscypliny Adam Gilarski. Tymczasem dzisiaj Związkowy Trybunał Piłkarski zajmie się odwołaniem Zagłębia Lubin.