Mecz sąsiadów w tabeli miał duże znaczenie. Ewentualne zwycięstwo sprawiało, że Korona lub Wisła mogły liczyć na awans w górę tabeli. W gorszej sytuacji kadrowej był krakowski zespół. Z powodu kontuzji i nadmiaru kartek nie mogło zagrać kilku podstawowych zawodników z Maorem Meliksonem na czele. Trener "Białej Gwiazdy" Tomasz Kulawik musiał diametralnie zmienić defensywę. Miejsce Arkadiusza Głowackiego i Michała Czekaja zajęli Gordan Bunoza i Osman Chavez.Na początku spotkania walka toczyła się głównie o opanowanie środka pola. Sporo jednak było chaosu i niedokładnych podań w wykonaniu jednych i drugich. Pierwsi okazję do zdobycia gola mieli krakowianie. W 10. minucie goście przeprowadzili składną akcję, która powinna zakończyć się zdobyciem bramki. Łukasz Garguła podał w pole karne do Cwetana Genkowa. Świetnie z bramki wyszedł Małkowski, który uratował swój zespół przed stratą gola.Niebezpiecznie pod bramką Wisły zrobiło się w 22. minucie, kiedy Korona wykonywała rzut rożny. Siergiej Pareiko minął się z piłką zagraną przez Pawła Golańskiego. Maciej Korzym nie zdążył jednak zamknąć akcji i dla "Białej Gwiazdy" skończyło się tylko na strachu.W 26. minucie Wisła objęła prowadzenie. Precyzyjną wrzutką popisał się Garguła. W polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Genkow i strzałem głową zmusił do kapitulacji Małkowskiego. Nie dość, że Korona straciła gola, to chwilę później grała w osłabieniu. Michał Janota ostro wszedł w nogi Chrapka, a sędzia Sebastian Jarzębak pokazał mu czerwoną kartkę. Czy faul pomocnika Korony kwalifikował się na tak drastyczną karę? Możne mieć spore wątpliwości. Na pewno była to kontrowersyjna decyzja arbitra. W drugiej połowie przebudzili się kielczanie. Starali się grać wysokim pressingiem. Brakowało jednak dokładności. W 55. minucie gry Maciej Korzym efektownie ominął Jana Frederiksena i zdecydował się na strzał z dystansu, jak się okazało bardzo niecelny - piłka poszybowała daleko od bramki. Od 73. minuty gra obu drużyn była bardzo nerwowa, sędzia Sebastian Jarzębak często odgwizdywał faule. W 84. drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, zobaczył pomocnik Korony Vlastimir Jovanovic. Od tej chwili kielczanie grali już w dziewiątkę. W 90. min., po zaledwie sześciu minutach gry, dwie żółte kartki skompletował Michał Szewczyk z Wisły i musiał opuścić boisko. Losy meczu zdecydowały się w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, kiedy po prostopadłym podaniu w pole karne bramkę dla Korony Zdobył Korzym, stając się bohaterem Kielc. Po remisie na Ściegiennego obie drużyny mają po 12 punktów i zajmują 11. (Wisła) i 12. (Korona) miejsce w tabeli. Powiedzieli po meczu: Tomasz Kulawik (trener Wisły Kraków): "Myślę, że skumulował się cały pech, jaki mamy do tej pory w tej rundzie. Dostaliśmy w ostatniej akcji bramkę, zremisowaliśmy mecz, który - można powiedzieć - był wygrany. Ale to jest sport i gratuluję Koronie tego punktu." Leszek Ojrzyński (trener Korony Kielce): "Wyszliśmy z zamiarem, żeby zagrać wysoko pressingiem, agresywnie. Pokazać rywalom, że to jest nasz teren i niestety w pierwszej połowie tego nie zrobiliśmy. Za dużo Wisła operowała piłką w środkowej strefie i tak samo w strefie swojej obrony, a na to mieliśmy nie pozwolić. Pierwsza połowa nam nie wyszła, dostaliśmy czerwoną kartkę, chwilę wcześniej bramkę i niestety musieliśmy odrabiać straty. - Wierzyliśmy w to, powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie wszystko stracone. Najważniejsze, żeby nie stracić drugiej bramki, a pod koniec zaatakujemy wszystkimi siłami. Mieliśmy dużo stałych fragmentów gry, nawet strzały były w światło bramki, wierzyliśmy do końca i Bóg nam to wynagrodził. Zawsze mecze z Wisłą dostarczały dramaturgii. Dzisiaj były trzy czerwone kartki i bramka w ostatnich sekundach, w ostatniej akcji meczu. Na pewno trzeba pochwalić chłopaków, bo walczyli. Był moment, że graliśmy w dziewiątkę, ale starali się trafić do bramki Wisły. Jak widać to się opłaciło". Korona Kielce - Wisła Kraków 1-1 (0-1) Bramki: 0-1 Genkow (26.), 1-1 Korzym (90.) Żółta kartka - Korona Kielce: Vlastimir Jovanovic, Piotr Malarczyk. Wisła Kraków: Jan Frederiksen, Cezary Wilk, Michał Szewczyk. Czerwona kartka za drugą żółtą - Korona Kielce: Vlastimir Jovanovic (82-faul). Wisła Kraków: Michał Szewczyk (90-faul). Czerwona kartka - Korona Kielce: Michał Janota (27-faul). Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 8˙643. Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Piotr Malarczyk (88. Marcin Żewłakow), Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Tomasz Foszmańczyk (46. Łukasz Sierpina), Artur Lenartowski, Vlastimir Jovanovic, Grzegorz Lech (46. Michał Zieliński) - Michał Janota, Maciej Korzym.Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Kew Jaliens, Gordan Bunoza, Osman Chavez, Jan Frederiksen - Michał Chrapek (84. Michał Szewczyk), Cezary Wilk, Łukasz Garguła, Daniel Sikorski (78. Radosław Sobolewski) - Rafał Boguski (90. Romell Quioto), Cwetan Genkow <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/korona-kielce-wisla-krakow,3606">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Wisła Kraków</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I">Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy</a>