Aankour trafił do Polski latem 2014 roku. W swoim pierwszym sezonie na naszych boiskach, ten były gracz rezerw francuskiej Bastii, był częściej rezerwowym niż podstawowym graczem. Od roku jest już jednak pewnym punktem zespołu. Na gola w Ekstraklasie czekał długo, bo do swojego meczu numer 55. Najpierw trafił w starciu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (3-1) na początku listopada, a w sobotę zaskoczył wszystkich, zdobywając dwa piękne gole w spotkaniu z Pogonią. Najpierw pokonał Dawida Kudłę po efektownym uderzeniu z woleja, a potem zdobył bramkę po trafieniu głową. Aankour jest drugim zawodnikiem z Maroka, który zdobywa bramki w naszej Ekstraklasie. Wcześniej na listę strzelców, w barwach Wisły Kraków, wpisał się były reprezentant "Lwów Atlasu" Nourdin Boukhari. Były pomocnik słynnego Ajaksu trafił w derbach z Cracovią (1-0) w listopadzie 2010 roku. Oczekiwania wobec jego osoby były wielkie, ale kariery na polskich boiskach nie zrobił. Wystąpił w ledwie dziewięciu ligowych spotkaniach. O reprezentacji swojego kraju marzy też Aankour. Kto wie, czy dobra gra, efektowne gole, nie pomogą w zwróceniu na siebie uwagi słynnego francuskiego trenera Herve Renarda, który od niedawna jest selekcjonerem reprezentacji Maroka. - Wiadomo, każdy chciałby znaleźć się w kadrze i zagrać w narodowym zespole. Trener reprezentacji zna moje CV, ludzie z federacji jeżdżą i oglądają w akcji piłkarzy, więc zobaczymy. Zresztą w piłce wszystko zmienia się tak szybko, że wszystko jest możliwe - mówił niedawno Interii Aankour. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - kliknij!