Decyzja radnych zapadła w poniedziałek wieczorem podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Kielce, kiedy radni po raz kolejni pochylili się nad sprawą przeznaczenia spółce Korona SA 7,8 mln zł. W pierwszym podejściu 29 grudnia ub.r. większość z nich była przeciw. W poniedziałek, po burzliwych ponad czterogodzinnych obradach za przekazaniem dotacji zagłosowało 19 radnych, przeciw było czterech, a dwóch wstrzymało się od głosu. Niedługo przed rozpoczęciem nadzwyczajnej sesji prezes Korony SA złożył w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Jak wyjaśnił w poniedziałek dziennikarzom, teraz po pozytywnej dla spółki decyzji radnych, wniosek zostanie wycofany. - Będzie możliwe wycofanie tego wniosku, natomiast mamy jeszcze chwilę dla przemyśleń w jakiej formie będziemy dalej prowadzić działalność. Dla nas na dziś najlepszym rozwiązaniem byłoby postępowanie naprawcze - powiedział Paprocki. Zaznaczył, że miejska dotacja nie rozwiązuje jednak głównych problemów spółki, która potrzebuje programu naprawczego. - Ma on doprowadzić do poprawy sytuacji finansowej i zrównoważenia kosztów z przychodami - wyjaśnił. - Przepisy regulują to w ten sposób, że spółka składa oświadczenie do sądu o wdrożeniu postępowania naprawczego i sąd, według mojej wiedzy ma dwa tygodnie aby to przyjąć i wyznaczyć nadzorcę ze strony sądu - powiedział Paprocki. Jeszcze w czasie sesji zwrócił uwagę, że największym problemem dla finansów klubu są wysokie wynagrodzenia zawodników. Część z tych kosztów będzie zredukowana jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Poważne cięcia w tym zakresie nastąpią po zakończeniu sezonu, kiedy wygasają kontrakty "zdecydowanej większości" piłkarzy. Paprocki uważa, że plan naprawczy może przynieść spodziewany skutek i był wdrażany stopniowo już od kwietnia ub.r. Zaznaczył, że dla pełnego powodzenia oprócz miejskiej dotacji potrzebne jest utrzymanie się Korony w piłkarskiej ekstraklasie i uzyskaniu licencji na przyszły sezon. - Spadek do niższej klasy rozgrywkowej lub nieuzyskanie licencji pomimo sportowego utrzymania się, poważnie nasz plan by skomplikował. Trzeba sobie zdawać sprawę, że udział w rozgrywkach w pierwszej lidze wcale nie zniweluje nam tych strat finansowych, które aktualnie generujemy z uwagi na fakt pozbycia się wielu wpływów z praw medialnych z ekstraklasy - zaznaczył Paprocki. Przed rozpoczęciem nadzwyczajnej sesji prezydium Rady Miasta Kielce przedstawiło prezydentowi Kielc Wojciechowi Lubawskiemu swoje postulaty wnioskując o ich "bezwzględne wypełnienie". Sprowadzały się one m.in. do zagwarantowania kontroli nad spółką ze strony komisji rewizyjnej, przedstawienia planu naprawczego oraz udostępnienia wyników kontroli w Koronie. Nerwową sesję rozpoczął sprzeciw Lubawskiego wobec określenia "bezwzględne wypełnienie postulatów". Stwierdził, że nie da się ich spełnić albo ze względu na krótki czas dany przez radnych, albo z powodu przepisów prawnych regulujących działalność spółki Korona SA. Ostatecznie po czterogodzinnej burzliwej dyskusji prezydent przedstawił swoją propozycję opierającą się na modyfikacji postulatów radnych. Za przyznaniem pieniędzy Koronie głosowało 19 radnych: wszyscy z klubu PiS (7), z Porozumienia Samorządowego W. Lubawskiego (4) i PSL (5) oraz dwóch radnych z PO i jeden z SLD. Przeciw głosowało troje radnych z PO i jeden z SLD. Od głosu wstrzymało się dwoje radnych z SLD. - Dzisiaj zadanie jakie stoi przed prezesem i trenerem, to aby wykrzesać z tego co mamy maksymalnie wiele. Ja mogę obiecać, że nie ustanę by znaleźć dobrego partnera (inwestora - PAP), bo bez niego sukcesów sportowych też nie będzie. Jeżeli będziemy zmniejszać budżet zespołu to nie da się tego robić bez uszczerbku na jakości sportowej - powiedział dziennikarzom prezydent Lubawski. Z wyniku głosowania nie była zadowolona radna PO Agata Wojda, która sceptycznie podchodzi do deklaracji władz miasta i głosowała przeciw dotacji. - Mam czteroletnie negatywne doświadczenie jeśli chodzi o deklaracje i obietnice składane przez pana prezydenta. () Mam prawo być sceptyczna, ale życzę klubowi jak najlepiej. Mam nadzieję, że ci radni którzy dzisiaj głosowali za będą bardzo precyzyjne rozliczali prezydenta z tych deklaracji, które dzisiaj złożył - zaznaczyła. Kielecki klub po 19 kolejkach piłkarskiej ekstraklasy zajmuje 14. miejsce w tabeli (21 pkt) - znajduje się tuż nad strefą spadkową. Korona w 2008 roku przeszła na własność miasta. Były właściciel spółki, przedsiębiorca Krzysztof Klicki, odstąpił ją za symboliczną złotówkę kilka miesięcy po aferze korupcyjnej, która nadszarpnęła wizerunek klubu. Od tego czasu kieleccy radni wielokrotnie wzywali władze miasta do znalezienia inwestora dla Korony. Kilkakrotnie pojawiały się informacje dotyczące negocjacji z poważnymi podmiotami zainteresowanymi nabyciem spółki, jednak wszystkie zakończyły się niepowodzeniem.