W pierwszej kolejce ekstraklasy kielczanie pokonali na wyjeździe beniaminka rozgrywek Raków Częstochowa - bramkę na wagę trzech punktów zdobył z rzutu karnego kapitan zespołu Adnan Kovacevic. Legioniści natomiast na własnym stadionie przegrali 1-2 z siódmym zespołem minionego sezonu Pogonią Szczecin. "Legia tak naprawdę miała trochę pecha w tym pierwszym spotkaniu, ponieważ optycznie wyglądało to tak, że przeważała na boisku, natomiast Pogoń wykorzystała dwie dobre kontry i wygrała" - ocenił Włoch. Jak podkreślił Lettieri, wciąż nie wiadomo, którzy piłkarze rozpoczną spotkanie z Legią od pierwszej minuty. "Musimy się przygotować na to, że jeśli wybierzemy konkretny system, to pod niego będziemy ustalać zawodników. Nie jestem przywiązany do konkretnej jedenastki, ponieważ będzie ona dobierana do taktyki pod przeciwnika" - dodał trener. Pytany o sytuację kadrową odparł, że do dyspozycji będzie miał wszystkich piłkarzy, poza dochodzącym do formy pomocnikiem Milanem Radinem. Bramkarz Korony Paweł Sokół zaznaczył, że Legia jest jedną z silniejszych drużyn w Polsce, natomiast nie ma potrzeby, aby się "przemotywowywać" przed tym spotkaniem. "Po prostu trzeba wyjść na boisko i zrobić swoje. Jeśli uda się wygrać, to będzie super" - powiedział piłkarz. Podkreślił, że dla całego zespołu dużym atutem będzie gra przed własną publicznością. "Jeśli trybuny będą zapełnione, kibice na pewno mogą dodać nam skrzydeł i pomóc w drodze po zwycięstwo" - dodał Sokół. Niedzielny mecz Korony z Legią rozpocznie się w Kielcach o godz. 15. autor: Piotr Grabski <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>