Cracovia rozpoczęła mecz z większą werwą i przyniosło to szybki efekt bramkowy. W 7. minucie Damian Dąbrowski zagrał dalekie, prostopadle podanie do Marcina Budzińskiego. Gracz gości miał dużo czasu i miejsca. Spokojnie przyjął piłkę, podprowadził ją i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Korony precyzyjnym strzałem. Po kolejnych pięciu minutach mogło być już 0-3. Dwie sytuacje zmarnował Deniss Rakels. Najpierw po dośrodkowaniu Krzysztofa Nykiela uderzył obok słupka efektownym szczupakiem. Później nie skorzystał z fatalnej straty Piotra Malarczyka. Za długo zwlekał z oddaniem strzału i obrońca Korony zdążył naprawić swój błąd. W 21. minucie na strzał z około 25 metrów zdecydował się Paweł Jaroszyński. Piłka otarła się o palce Vytautasa Cerniauskasa, a następnie odbiła się od poprzeczki bramki kielczan. Osiem minut później wyśmienitą okazję zmarnował Boubacar Dialiba Diabang. Po podaniu Budzińskiego skrzydłowy Cracovii stanął oko w oko z Cerniuskasem i minął bramkarza Korony. Jego strzał na pustą bramkę otarł się, o próbującego ratować sytuację, Radka Dejmka. Pomimo tego, piłka powoli toczyła się do siatki. Rozpaczliwym wślizgiem futbolówkę sprzed linii bramkowej wybił Paweł Golański. Korona odpowiedziała niecelnym strzałem Golańskiego z rzutu wolnego. To wszystko na co było stać piłkarzy Ryszarda Tarasiewicza w pierwszej połowie. Cracovia za to cztery minuty przez przerwą podwyższyła prowadzenie. Budziński zagrał na prawo do Nykiela. Ten podał płasko w pole karne. Piłka minęła obrońców kielczan i bramkarza. Akcję zamknął Rakels, który z sześciu metrów trafił do pustej bramki. Przez pierwszy kwadrans drugiej części gry nic nie zwiastowało tego, że Korona może zmniejszyć stratę. W 60. minucie błąd popełnił jednak Krzysztof Pilarz. Bramkarz Cracovii chciał wypiąstkować dośrodkowanie Vlastimira Jovanovicia. Nie trafił w piłkę, która spadła pod nogi Przemysława Trytki. Napastnikowi Korony nie pozostało nic innego, jak wbić futbolówkę do bramki. Cerniauskas nie chciał być dłużny i także popełnił błąd, z tym, że nie wykorzystali go piłkarze "Pasów". Bramkarz Korony wyszedł aż na 20 metry i nie trafił w piłkę głową. Diabang nie skorzystał z pomyłki. Obrońcy gospodarzy w porę wrócili i zaasekurowali własnego golkipera. Do końca meczu Korona ambitnie walczyła o remis, ale jej starania na nic się zdały. Cracovia po raz pierwszy w tym sezonie wygrała mecz na wyjeździe. Po meczu powiedzieli: Robert Podoliński, trener Cracovii Kraków: "Straciłem głos, ale w kontekście wyniku to lepsze niż strata punktów. Dziękuję zespołowi za dzisiejszy mecz. Uważam, że pierwsza połowa była bardzo dobra, druga to już dominacja Korony, daliśmy się zepchnąć zbyt głęboko. Na pewno Korona nie jest tym zespołem, jakim była na początku sezonu. Ta drużyna jest odmieniona, dużo lepsza i agresywniejsza. Tym bardziej cieszą nas te punkty i doceniamy nasze zwycięstwo". Ryszard Tarasiewicz, trener Korony Kielce: "To zasłużone zwycięstwo Cracovii. Dzisiaj byliśmy nieobecni mentalnie. Popsuliśmy to, co wypracowaliśmy wcześniej. Zawodnicy byli myślami być może przy świętach. Być może również z innych powodów, które znam, ale to ich nie usprawiedliwia. Gdybyśmy zremisowali, co było możliwe, to byłby szczęśliwy remis. Mimo słabej gry trzeba dążyć do korzystnego rezultatu. I w defensywie i w ofensywie mieliśmy za mało argumentów, aby osiągnąć ten cel. Żadna formacja nie pracowała tak, jakbym tego chciał. Powtarzam jeszcze raz, to zwycięstwo Cracovii było całkowicie zasłużone. Nie ma tematu". Zapytany przez dziennikarzy, czy wśród powodów słabej postawy są toczące się rozmowy z niektórymi piłkarzami o ich przyszłości w kieleckim klubie Tarasiewicz odpowiedział: "Wiemy, jaka jest sytuacja, zawodnicy też wiedzą. Nie poruszaliśmy w grupie tych tematów. Uważam, że różne są sytuacje w życiu. Wielkością zawodników, profesjonalnych sportowców jest wykonanie roboty bez względu na sytuację". Korona Kielce - Cracovia 1-2 (0-2) Bramki: Trytko (60.) - Budziński (7.), Rakels (41.)Żółte kartki: Korona - Przemysław Trytko, Paweł Golański. Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5 368 Korona: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Paweł Sobolewski (71. Siergiej Chiżniczenko), Vlastimir Jovanović, Michał Janota (84. Marcin Cebula), Jacek Kiełb (46. Nabil Aankur), Sierhij Pyłypczuk - Przemysław Trytko Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Adam Marciniak - Krzysztof Nykiel, Damian Dąbrowski, Miroslav Czovilo, Paweł Jaroszyński (71. Sławomir Szeliga) - Marcin Budziński (90+1 Bartosz Kapustka), Boubacar Dialiba, Deniss Rakels (84. Przemysław Kita). Zobacz tabelę, wyniki i strzelców Ekstraklasy!