Komplet punktów w dwóch ostatnich spotkaniach sprawił, że atmosfera i nastroje w kieleckiej drużyny zmieniły się nie do poznania. Piłkarze, chwaleni za grę w meczu z Zagłębiem Lubin, zamierzają walczyć o kolejne zwycięstwo. "Te ostatnie mecze mocno nas podbudowały. Chcemy pójść za ciosem i kontynuować zwycięską ścieżkę" - podkreślił Grzelak. W sobotę Korona podejmie na własnym boisku Pogoń Szczecin, która pokonała Wisłę Kraków aż 6:2. "Nie zrobiło to na mnie wrażenia" - zapewnił obrońca Korony. "Mecz meczowi nie jest równy. Portowcom wyszło to spotkanie. Strzelili sześć bramek i co z tego? My patrzymy na siebie, chcemy mieć swój styl i niezależnie z kim gramy chcemy dominować" - dodał Grzelak. Ostatnia wygrana zespołu ze Szczecina nie przestraszyła także Macieja Bartoszka. "Sześć strzelonych bramek - na pewno robi wrażenie, ale myślę, że większe na Pogoni zrobił nasz wynik z Zagłębiem" - odparł w swoim stylu trener Korony. Przed meczem z Pogonią w bojowym nastroju jest także Vanja Markovic. Ostatnie spotkania mocno podbudowały serbskiego piłkarza Korony, który dobrą postawą wywalczył sobie w końcu miejsce w pierwszej jedenastce. "Zawsze powtarzałem, że trzeba dostać szansę. Wchodząc na 10, 15 minut trudno pokazać swoje możliwości. Za mną trudne dwa lata, w końcu dostałem się do pierwszego składu. Dam z siebie wszystko, aby to trwało jak najdłużej" - zapewnił Markovic. W meczu z Zagłębiem Grzelak zagrał na lewej obronie, swojej ulubionej pozycji. "Zawsze mówiłem, że wcześniej czy później będę chciał grać na lewej obronie. Jestem do niej stworzony. Nie jestem do końca z siebie zadowolony z ostatniego spotkania, ale z meczu na mecz powinno to wyglądać lepiej" - powiedział z optymizmem. Kieleccy kibice zastanawiają się, w jakim ustawieniu wyjdą ich ulubieńcy na mecz z Pogonią. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale Bartoszek łamał nie takie zasady. "Proszę sobie przypomnieć, jak to wyglądało w moim poprzednim klubie. Ciężko było przewidzieć, w jakim składzie zespół wyjdzie na następne spotkanie. Wszystko zależy przede wszystkim od aktualnej dyspozycji piłkarzy, a także stylu gry rywala" - zakończył Bartoszek. Spotkanie Korony z Pogonią Szczecin rozpocznie się w Kielcach w sobotę o godz. 15.30.