<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-europejska-1-runda-kwalifikacyjna,cid,637" target="_blank">Liga Europejska. Sprawdź wyniki 1. rundy eliminacji - kliknij!</a> Zagłębie w pierwszym meczu - rozgrywanym na stadionie Wasyla Lewskiego w Sofii - przegrało ze Sławią 0-1 i w rewanżu musiało odrabiać straty. Polski klub pierwszą dogodną okazję w dzisiejszym meczu stworzył sobie już w 4. minucie. Jan Vlasko przejął piłkę po wybiciu Łukasza Janoszki i od połowy boiska nieatakowany przez obrońców biegł w kierunku osamotnionego bramkarza. Bułgarscy obrońcy zdążyli jednak wrócić, a Vlasko potknął się i stracił piłkę. Po kwadransie znowu było groźnie pod bramką Sławii. Krzysztof Piątek znalazł się w polu karnym, piłkę próbowali wybić obrońcy, ale ta spadła pod nogi Janoszki, który z całej siły uderzył na bramkę. Golkiper gości był jednak czujny i zdołał wypiąstkować futbolówkę na rzut rożny. Zagłębie nie rezygnowało z ataków i w 20. minucie stanęło przed kolejną szansą na strzelenie gola. Vlasko zacentrował z rzutu wolnego w pole karne, a tam zupełnie niepilnowany był Lubomir Guldan. Obrońca gospodarzy "szczupakiem" skierował piłkę do siatki. Sławia próbowała błyskawicznie odpowiedzieć, ale piłkarze Aleksandra Tarchanowa nie potrafili stworzyć sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Zagłębie tymczasem czekało na swoją szansę i w dalszym ciągu dominowało. Początek drugiej połowy meczu należał do drużyny Piotra Stokowca. W 51. minucie Arkadiusz Woźniak dośrodkował z prawej strony do Krzysztofa Piątka, ale 21-letni zawodnik - osamotniony w polu karnym - nie trafił w piłkę. Piłkarze Zagłębia w kolejnych minutach mocno przycisnęli rywali i w 64. minucie wreszcie dopięli swego. Łukasz Piątek przypadkowo dostał piłkę w polu karnym, ale uderzył pod poprzeczkę tak mocno, że Kirew nie miał szans na skuteczną interwencję. Trzeci gol dla Zagłębia padł w 81. minucie meczu. Po centrze Woźniaka z rzutu wolnego i zamieszaniu w polu karnym, Maciej Dąbrowski wpakował piłkę do bramki Sławii i praktycznie rozstrzygnął rywalizację. W końcówce spotkania Jarosław Kubicki strzelił czwartego gola dla polskiego zespołu, ale bramka słusznie nie została uznana, gdyż Kubicki był na spalonym. Zagłębie w 2. rundzie eliminacji Ligi Europejskiej zmierzy się z Partizanem Belgrad. Zagłębie Lubin - Sławia Sofia 3-0 (1-0) Bramki: 1-0 Lubomir Guldan (20.) 2-0 Łukasz Piątek (64.) 3-0 Maciej Dąbrowski (81.) Zagłębie: Polaczek - Todorowski, Guldan, Dąbrowski, Czotra - Janoszka (85. Tosik), Ł. Piątek, Vlasko (61. Rakowski), Kubicki, K. Piątek (77. Papadopulos) - Woźniak. Sławia: Kirew - Paszow, Wełkow, Siergiejew, Omar - Wasew, Martinow (82. Krastew), Bałdżijski, Karabelow (46. Jomow), Sierdierow - Dimitrow (67. Stankiew). Żółte kartki: Todorowski oraz Omar i Siergiejew. Sędzia: Jurij Możarowski (Ukraina). Widzów: 5817. Pierwszy mecz: 1-0 dla Sławiji. Awans: Zagłębie. Po meczu powiedzieli: Aleksandar Tarchanow (trener Sławii): Był to bardzo wyrównany mecz, gdzie oba zespoły miały dużą wolę zwycięstwa. Zagłębie okazało się lepsze. Kluczowym momentem tego meczu była strata pierwszej bramki, kiedy moim zawodnicy popełnili duży błąd przy kryciu. W pierwszej połowie jeszcze potrafiliśmy nawiązać walkę z Zagłębiem, ale po przerwie zabrakło nam już siły. Piotr Stokowiec (trener Zagłębia): Uważam, że byliśmy lepszym zespołem i zasłużenie awansowaliśmy do kolejnej rundy. To zwycięstwo chciałbym zadedykować kibicom, którzy byli w Sofii i mimo niekorzystnego wyniku nagrodzili nas brawami. Te puchary to nagroda i wartość dodana. Fajnie, że w kolejnej rundzie zmierzymy się z tak klasową drużyną jak Partizan Belgrad.