Trener lubinian Marek Bajor martwi się, że kilku zawodników nie może ćwiczyć z pełnym obciążeniem. Hilden Salas narzeka na ból w okolicach rzepki, Michał Stasiak i Mateusz Bartczak na urazy pleców, Martins Ekwueme jest przeziębiony, a Michałowi Łabędzkiemu dokucza kontuzja palca u stopy, jakiej nabawił się podczas sparingu z Miedzią Legnica (1-1). W samolocie do Turcji znalazło się miejsce dla Dawida Plizgi, który powraca do zdrowia po kontuzji i operacji barku. Podczas dziewięciodniowego zgrupowania zawodnik będzie trenował indywidualnie, ale prawdopodobnie nie wystąpi w żadnym meczu sparingowym. Do drużyny dołączy także trójka nowych piłkarzy, wśród których jest m.in. pięciokrotny reprezentant Słowacji Martin Durica. 29-letni skrzydłowy występował ostatnio w słowackim zespole MKS Żylina. Już teraz wiadomo, że testowany przez "Miedziowych" Czarnogórzec Nikola Vujovic nie zostanie w Lubinie. Piłkarz nie porozumiał się z władzami klubu m.in. w kwestii finansowej. Trwają negocjacje z Grzegorzem Bartczakiem i Stasiakiem, którym w czerwcu kończą się umowy. - Cały czas prowadzimy negocjacje. Nie są to łatwe rozmowy, niemniej zależy nam, żeby obaj zawodnicy podpisali nowe kontrakty z Zagłębiem, dlatego będziemy dążyć do kompromisu - powiedział prezes klubu Jerzy Koziński. O pierwsze punkty w lidze lubinianie powalczą w ostatni weekend lutego. Na własnym stadionie Zagłębie zmierzy się z Piastem Gliwice.