Ekstraklasa - wyniki, terminarz, tabela Zamknięty stadion - to kara, jaką na Zagłębie nałożył wojewoda dolnośląski. Przypomnijmy, że w meczu z Wisłą Kraków kibice z Lubina odpalali race. Wcześniej też się to zdarzało, a klub z Dolnego Śląska kilka razy został już upomniany. Po meczu z Wisłą kara weszła w życie.Pytanie, czy gdyby kibice z Lubina pojawili się na stadionie, Zagłębie radziłoby sobie lepiej. Goście przyjechali do Lubina wypoczęci (nie grali w weekend z powodu odwołanego meczu w Niecieczy) i widać to było niemal od pierwszej minuty.Atakowali raz za razem. Ich gra była kombinacyjna, a przede wszystkim - szybsza. Zagłębie na tle rywala wyglądało bardzo słabo - przede wszystkim pod względem fizycznym.Bohaterem spotkania został Fiodor Czernych, choć ani razu nie trafił do bramki rywala. Oba gole to jednak jego duża zasługa. Zresztą sam Czernych już na początku meczu mógł wpisać się na listę strzelców, ale znakomicie zachował się Polaczek i odbił jego strzał. W pierwszej części aktywniejsi byli goście. Już na początku z dystansu huknął Karol Mackiewicz, a piłka odbiła się od poprzeczki. Choć Jagiellonia napierała, to futbolówka za nic nie chciała wpaść do siatki."Nie graj tak!", "Po drugiej stronie masz Łukasza!" - krzyczał poddenerwowany Piotr Stokowiec, szkoleniowiec gospodarzy. A wszystkie słowa obu trenerów słychać było doskonale, bo echo roznosiło się po stadionie w Lubinie. Więcej uwag miał Stokowiec, bo gra jego podopiecznych naprawdę wołała o pomstę do nieba. Gole były kwestią czasu. Strzelanie zaczął... Jarosław Jach, który przez napór Czernycha wpakował piłkę do własnej bramki. Kilka minut później znów Litwin uderzał z dystansu, a do odbitej przez Polaczka piłki dopadł Karol Świderski i z ostrego kąta strzelił pomiędzy słupkiem, a bramkarzem gospodarzy. Po drugiej bramce goście kontrolowali sytuację na boisku. Nie mieli problemów z rozbijaniem nieśmiałych ataków gospodarzy i stwarzali kolejne okazje. Więcej goli jednak nie padło.Dzięki tej przekonującej wygranej na wyjeździe Jagiellonia przesunęła się na 10. miejsce w tabeli. Zagłębie natomiast wciąż zajmuje szóste miejsce. Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 0-2 (0-0) Gole: Jach (65. samobójcza), Świderski (77.). Żółte kartki: Jach, Janoszka - Grzyb. Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków). KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Maciej Dąbrowski, Jarosław Jach, Dorde Cotra - Łukasz Janoszka, Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek (63. Adrian Rakowski), Krzysztof Janus (80. Karol Żmijewski) - Krzysztof Piątek, Michal Papadopulos (72. Paweł Żyra). Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Martin Baran, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik - Przemysław Frankowski (90. Rafał Grzyb), Jacek Góralski, Taras Romanczuk, Karol Świderski (78. Konstantin Vassiljev), Karol Mackiewicz - Fiodor Cernych (90+1. Piotr Grzelczak).