<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/zaglebie-lubin-arka-gdynia,5067" target="_blank">Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Arka Gdynia</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/zaglebie-lubin-arka-gdynia,id,5067" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne</a> Mecz ten był pojedynkiem drużyn szukających punktów, bowiem jedni i drudzy zaliczyli na wiosnę falstart. Zagłębie w dwóch pierwszych meczach nie dopisało do dorobku ani jednego "oczka", Arka - tylko jedno. Pierwsza połowa przebiegła niemal w całości pod dyktando lubinian, którzy mimo sporej przewagi nie przełożyli jej na zdobycie gola. Arka przed przerwą nie oddała ani jednego celnego strzału, wymieniła też blisko sto podań mniej od rywali. Gdynianie dominowali za to w przeszkadzaniu w grze faulami, przez co już na początku spotkania żółtą kartkę obejrzał Patryk Kun (pauza w następnym meczu), a niedługo później dołączył do niego Michał Marcjanik. "Miedziowi" z gola cieszyli się w 16. minucie, gdy po dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego piłkę do Lubomira Guldana zgrał Sasza Balić, a kapitan Zagłębia strzałem nogą umieścił ją w okienku bramki. Gol nie został jednak uznany, bo jak pokazał system VAR - Balić był na spalonym. Wybitną okazję, by wyprowadzić drużynę na prowadzenie miał w 33. minucie Starzyński po akcji godnej nominacji do największych wtop sezonu. Steinbors wyszedł przed pole karne i podał piłkę prosto do... pomocnika Zagłębia, który miał przed sobą właściwie pustą bramkę. Uderzył jednak tak lekko, że bramkarz Arki zdołał cofnąć się do "szesnastki" i wybić piłkę na rzut rożny. Za pomoc rywalom odwdzięczył się Guldan, który także "uprzejmie" sprezentował rywalom rzut wolny. Potknął się blisko pola karnego, a potem zatrzymał piłkę ręką. Arka z rzutu wolnego nie odniosła jednak pożytku. W drugiej części gry podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zaczęli grać trochę odważniej, choć w polu karnym gospodarzy gościli głównie wówczas, gdy piłkę z autu wyrzucał Damian Zbozień. Grę Arki rozruszał trochę Luka Zarandia, który po przerwie zmienił Kuna. W Zagłębiu zaś bardzo aktywny był prawy obrońca Alan Czerwiński, który bez ustanku włączał się do akcji ofensywnych lubinian. W 73. minucie oddał nawet groźny strzał na bramkę Steinborsa, obroniony przez Łotysza. Dwie dobre okazje "Miedziowi" stworzyli sobie w końcówce meczu, ale najpierw Starzyński, a potem Kamil Mazek z okolic jedenastego metra nie potrafili trafić w bramkę. Więcej można było spodziewać się zwłaszcza po Starzyńskim, który jednak po kontuzji jest daleki od optymalnej dyspozycji. Zakończony bezbramkowym remisem mecz nie stał na najwyższym poziomie i sprawił, że żadna z drużyn w tym roku nie odniosła jeszcze zwycięstwa. Wojciech Górski Zagłębie Lubin - Arka Gdynia 0-0 Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Lubomir Guldan, Alan Czerwiński. Arka Gdynia: Patryk Kun, Michał Marcjanik, Damian Zbozień, Enrique Esqueda. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 3 032 KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balic - Adam Matuszczyk, Jarosław Kubicki - Bartłomiej Pawłowski (67. Kamil Mazek), Filip Jagiełło, Filip Starzyński (89. Dawid Pakulski) - Jakub Mares (63. Arkadiusz Woźniak). Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Frederik Helstrup, Michał Marcjanik, Adam Marciniak - Dawid Sołdecki, Mateusz Szwoch, Michał Nalepa, Andrij Bogdanow (80. Grzegorz Piesio), Patryk Kun (46. Luka Zarandia) - Rafał Siemaszko (72. Enrique Esqueda).<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="https://eurosport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57523&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a>